Forum OSKKO - wątek

TEMAT: urlop do 14 lat
strony: [ 1 ][ 2 ]
AndrzejK03-11-2004 11:11:10   [#01]
Zodnie z przepisami prawa przysługuje się urlop płatny okolicznościowy 2 dni z tytułu opieki nad dzieckiem do lat 14. Jak go przydzielić,czy są w tym zakresie zapisy osobno (np. raz w I półroczu a potem w drugim).
Ewa z Rz03-11-2004 11:27:28   [#02]

tak jak

sobie tego pracownik życzy - przepisy nie określają w sposób specjalny trybu udzielania tego urlopu, a z jego charakteru wynika, że może zachodzic konieczność udzielenia go na żądanie. Może zachodzić taka sytuacja, że pracownik potrzebuje tego urlopu "na telefon".
OlaM03-11-2004 11:34:22   [#03]

i

dwa kolejne dni kalendarzowe.
Ewa z Rz03-11-2004 11:40:15   [#04]

!?

wcale nie muszą być kolejne.
OlaM03-11-2004 11:43:04   [#05]

oczywiście

że nie muszą, jeżeli pracownik tak sobie życzy to czemu nie?
Stan4603-11-2004 18:33:33   [#06]
A u nas OP mówi, że nie moga byc dwa kolejne po sobie :(
Ewa z Rz04-11-2004 10:12:28   [#07]

a jakie daje uzasadnienie?

Nigdzie nie jest napisane, że nie moga byc kolejne, a co nie zabronione jest dozwolone - czyli moga być! :-)
AnJa04-11-2004 10:51:29   [#08]
Kiedy jako dyrektor byłem na wojennej ścieżce z OP, który co jakiś czas uzurpował sobie prawo do bycia moim pracodawcą (własnie - do kogo dyrektor o te 2 dni występuje?) miałem akurat PIPę u siebie, to i zapytałem.

Wg tejże ten urlop jest całkowicie na życzenie - i nawet gdyby wszyscy nauczyciele wystąpili o niego w 1 dniu dyrektor nie ma prawa odmówić.
Jolanta Szuchta04-11-2004 13:40:45   [#09]

I co?

sam bedzie uczył 700 dzieci?
Marek Pleśniar04-11-2004 17:26:51   [#10]

jakie dzieci??

;-)

OlaM04-11-2004 17:30:10   [#11]

No te

w szkole, ale nie będzie uczył, bo sam pójdzie na"opiekę nad dzieckiem do lat 14-tu":-)))

A tak poważnie to nie spotkałam takiej szkoły, że pracują w niej same nauczycielki mające dzieci do lat 14.

Elżbieta Wysocka04-11-2004 20:10:58   [#12]

do kogo dyrektor występuje

o te 2 dni ? własnie poraz pierwszy skorzystałam ( moje dziecko w tym roku kończy 14 lat), nie zapytałam op i mam kłopoty ...
OlaM04-11-2004 20:13:56   [#13]

dyrektor

występuje do wójta, burmistrza itp. bo jest jego pracownikiem.
ewa04-11-2004 20:16:38   [#14]

;-)

na pewno jego pracownikiem?
Gaba04-11-2004 20:18:40   [#15]

dyrektor powiadamia OP, że chce wziąć i bierze.

OlaM04-11-2004 20:42:33   [#16]

tak

dyrektor jest pracownikiem podległym wójtowi, burmistrzowi itp. To oni dla nas są OP, a nie nasze Gminne Zarządy Oświaty i Wychowania.
ewa04-11-2004 20:45:38   [#17]

OluM

fajnie tak wiedzieć na pewno,że jestem pracownikiem wójta, bo mi jakoś tak się tłucze po głowie,że chyba pracodawcą jest jednak szkoła więc bardziej do wypowiedzi gaby się przychylam  ;-))
OlaM04-11-2004 20:47:57   [#18]

tak

pracodawcą jest szkoła dla nauczycieli, dyrek jednak jest pracownikiem wójta. Kto podpisał Ci jako dyrkowi umowę o pracę?
ewa04-11-2004 20:50:43   [#19]
hmm umowę o pracę podpisał mi dyrek kiedyś tam, a powierzenie zarząd gminy (wtedy taki twór funkcjonował), ale umowy o pracę ze mna jako dyrkiem, to nie dostałam :(
Gaba04-11-2004 20:51:12   [#20]

nie mam umowy jako dyrek, mam jako nauczyciel i podpisał ja ze mna dyr poprzedni, a ja mam tylko akt powierzenia, akt powierzenia nie jest umową o pracę.

 

Ja biorę wolne i informuję OP oraz KO, żeby wiedzieli, co ze mną, bo tego wymaga kultura.

Marek Pleśniar04-11-2004 20:51:21   [#21]

pragnę - podobnie jak ewa zburzyć Twoje, Olu, przekonanie o tym, że dyrektor jest pracownikiem burmistrza;-)

Zalecam lekturę stosownych ustaw. Burmistrz nie ma uprawnień bezpośredniego przełożonego dyrektora szkoły. Art. 33 ust. 5 ustawy o samorządzie gminnym - ustawa z 21 stycznia 2000r o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej (Dz. U. Nr 12, poz. 136 - art. 18)

 

-------------------------------

co do podpuchy w postaci mojego pytania "jakich dzieci" pozostawiam rzecz taką: nie żadne dzieci w szkole interesują dorosłych gdy bawią się w wykorzystywanie swych uprawnień pracowniczych. Generalnie dzieci nie obchodzą wtedy nikogo w ogóle

Rycho04-11-2004 20:51:24   [#22]

Olu

na swojej umowie o pracę masz podpis wójta? (ew. burmistrza, prezydenta)
 
A może dyrektora szkoły?
Marek Pleśniar04-11-2004 20:52:15   [#23]
o, rycho też;-)))
OlaM04-11-2004 20:53:05   [#24]

no kochana

W takim razie jesteś zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Jako dyrek jesteś nauczycielem mianowanym lub dyplomowanym - tak? Zatem OP powinno Cię zatrudnić na podstawie mianowania - masz taką umowę z OP?
beera04-11-2004 20:54:58   [#25]

matko i corko

Olu- skąd ten pomysł????
Marek Pleśniar04-11-2004 20:56:12   [#26]
wychodzi Olu, z Twego wyjaśnienia, że 40 000 dyrektorów w kraju robi na czarno;-)
Gaba04-11-2004 20:56:13   [#27]
Olu, niestety nasze prawo nie jest tak skonstruowane jak sądzisz - uwierz trójcy z godziny 20.51 ;-)
Rycho04-11-2004 20:56:17   [#28]

Olu

proponuję sięgnąc tam gdzie sugerował Marek,
 
i  wykazać się umiejętnością ... wiesz jaką.
 
OP nie ma prawanej możliwości zatrudnić kogokolwiek w szkole.
ewa04-11-2004 21:00:07   [#29]

mic... Olu :-)

jestem zatrudniona na podstawie mianowania z OP nie mam żadnej umowy, bo nigdy nie byłam ich pracownikiem, byłam i jestem nauczycielem, któremu powierzono funkcję....
resztę popisali moi przedmówcy wyżej i trochę tego tu już też przerabialiśmy, tak mniej więcej od 2 lat się status dyrektora przewija albo i dłużej :-) Na VIKKDS był specjalny panel poświęcony temu, na stronie sa materiały dotyczące tego tematu
OlaM04-11-2004 21:00:26   [#30]

kochani

jestem zatrudniona przez Burmistrza jako dyrek na podstawie mianowania zgodnie z Art.10 ust. 5a KN - tak mam napisane. To co mój Burmistrz to zrobił "knota"?
Marek Pleśniar04-11-2004 21:02:03   [#31]
dyrektor mianowany???
beera04-11-2004 21:03:02   [#32]

byłaś nauczycielem w szkole,

w ktorej zostałas dyrektorem?

Czy startowałaś do nowej szkoły?

beera04-11-2004 21:04:02   [#33]

i jak

dokladnie- na ileś lat?

tzn- na czas pełnienia funkcji,?

OlaM04-11-2004 21:04:31   [#34]

nie

byłam dyrkiem szkoły podstawowej i w 1999 roku zostałam dyrkiem gimnazjum.
ewa04-11-2004 21:05:10   [#35]
no czyli to te szczególne przypadki ;-)
beera04-11-2004 21:05:18   [#36]

na mianowanie

czyli do utraty tchu :-) nie doczytalam :-))
beera04-11-2004 21:06:25   [#37]

yhm

OLu- twoja sytuacja nie jest "normą" jest tym szczególnym przypadkiem, o ktorym napisała ewa
OlaM04-11-2004 21:08:12   [#38]

acha

czyli jak zwykle jestem "szczególny przypadek". Ja to mam szczęście.:-))))
ewa04-11-2004 21:11:30   [#39]

oj Olu

to całkiem fajne być szczególnym przypadkiem :-))))))
OlaM04-11-2004 21:12:40   [#40]

tak

tylko nie we wszystkim:-))
ewa04-11-2004 21:13:55   [#41]

e tam..

nie marudź ;-)
Rycho04-11-2004 21:14:26   [#42]

Olu

a czy możesz wskazać przepis dający upoważnienie burmistrzowi do zastosowania Art.10 ust. 5a KN?
 
Bo art. ten dotyczy nauczycieli, a tych zatrudnia dyrektor szkoły zgodnie z Art. 39. UoSO
3. Dyrektor jest kierownikiem zakładu pracy dla zatrudnionych w szkole lub placówce nauczycieli i pracowników nie będących nauczycielami. Dyrektor w szczególności decyduje w sprawach:
1) zatrudniania i zwalniania nauczycieli oraz innych pracowników szkoły lub placówki
OlaM04-11-2004 21:14:31   [#43]

ok

nie będę:-)))
OlaM04-11-2004 21:16:19   [#44]

Rysiu

a skąd ja mam wiedzieć czemu tak postąpił Burmistrz. Zrobił to i basta. A może dlatego, że uważa, że jestem pracownikiem samorządowym?
ewa04-11-2004 21:21:39   [#45]

Olu

ale tak dla przejrzystości Tyś zatrudniona jako nauczyciel czy jako dyrek?

Jeżeli jako dyrek to co zrobisz jak Ci się kadencja skończy i tfutfu nie będziesz dalej dyrkiem? Jak nie jesteś też nauczycielem to nie chcę być złym prorokiem, ale różnie może się podziać. Może Ty dopilnuj tego cobyś nie tylko dyrkiem, ale i nauczycielem w tej swojej szkole była

OlaM04-11-2004 21:22:47   [#46]

Ewa

2006 rok to mój rok, z czego już dziś się cieszę:-))))))))))))))))))))))
ewa04-11-2004 21:24:35   [#47]

aaa

no to ok :-)))))))
Jolanta Szuchta05-11-2004 16:25:33   [#48]

OluM

zobacz to:

kolejny kwiatek

do statusu dyrektora...

no bo tak. KN nie precyzuje czasu pracy dyrektora w sposób szczególny. Mówi tylko o obniżeniu tygodniowego wymiaru zajęć prowadzonych bezpośrednio z uczniami czyli tzw pensum. Dla dyrektorów pensum to ustala zgodnie z KN oragan prowadzący. Poza tym należałoby sądzić, że obowiązuje go czas pracy taki jak nauczyciela opisany w Art. 42. Tylko, że artykuł ten nie opisuje zadań wykonywanych przez dyrektora szkoły (poza pkt 2.1)

Zatem odniesienie do wykonywania pozostałych obowiązków może być w Kodeksie Pracy. A tam jest to tak:

Art. 128. § 1. Czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy.

§ 2. Ilekroć w przepisach działu jest mowa o:

1) pracy zmianowej - należy przez to rozumieć wykonywanie pracy według ustalonego rozkładu czasu pracy przewidującego zmianę pory wykonywania pracy przez poszczególnych pracowników po upływie określonej liczby godzin, dni lub tygodni,

2) pracownikach zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy - należy przez to rozumieć pracowników kierujących jednoosobowo zakładem pracy i ich zastępców lub pracowników wchodzących w skład kolegialnego organu zarządzającego zakładem pracy oraz głównych księgowych.

 

 

Art. 131. § 1. Tygodniowy czas pracy łącznie z godzinami nadliczbowymi nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym.

§ 2. Ograniczenie przewidziane w § 1 nie dotyczy pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy.

 

Art. 149. § 1. Pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy pracownika do celów prawidłowego ustalenia jego wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą. Pracodawca udostępnia tę ewidencję pracownikowi, na jego żądanie.

§ 2. W stosunku do pracowników objętych systemem zadaniowego czasu pracy, pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy oraz pracowników otrzymujących ryczałt za godziny nadliczbowe lub za pracę w porze nocnej nie ewidencjonuje się godzin pracy.

 

Art. 1514. § 1. Pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, z zastrzeżeniem § 2.

 

Art. 1515. § 1. Pracodawca może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (dyżur).

§ 2. Czasu dyżuru nie wlicza się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał pracy. Czas pełnienia dyżuru nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku, o którym mowa w art. 132 i 133.

§ 3. Za czas dyżuru, z wyjątkiem dyżuru pełnionego w domu, pracownikowi przysługuje czas wolny od pracy w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru, a w razie braku możliwości udzielenia czasu wolnego - wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania - 60% wynagrodzenia.

§ 4. Przepisu § 2 zdanie drugie oraz § 3 nie stosuje się do pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy.

Zatem jak z tego można by wnioskować, dyrektor szkoły nie ma ustalonej normy czasu pracy (jeśli przyjąć nauczycielską wersję - nie może przekraczać 40 godzin na tydzień, wersja z KP - co najmniej 40, wygląda więc na to, że to 40 to jest minimum) w związku z tym sie nie ewidencjonuje tego czasu, ani też nie należy się dodatkowe wynagrodzenie za ponadwymiarowy czas pracy (bo tego wymiaru nie ma). Tu uwaga - nie mylić czasu pracy ogółem z ponadwymiarową pracą bezpośrednio z uczniami.

Jednym z podstawowych obowiązków (zadań) dyrektora szkoły zapisanych i w UoSO i w KN jest reprezentowanie jej na zewnątrz. Czyli wykonując służbowe zadania poza szkołą dyrektor też jest w pracy. Tu dochodzimy do delegacji. A tu sytuacja podobna do tej z oświadczeniami majątkowymi. Dyrektora szkoły nie zatrudnia organ, a wymusza działania zapisane dla pracodawcy.

Tak czy inaczej bałagan z tym jest tez niewąski...

Jolanta Szuchta 05.05.2004 11:06 [#06]
Serdeczne dzięki

za tak obszerna odpowiedż.Czy jestem mądrzejsza?Tak o to .ze jednak niezły w tym wszystkim bałagan.

Czy mógłbyś mi przypomnieć to oczym piszesz i ja też to gdzieś widziałam"

Dyrektora szkoły nie zatrudnia organ"

asia 05.05.2004 11:14 [#07]

Jolu- a czy Ciebie zatrudniał?

;-))

i wyrok:

Wyrok z dnia 24 listopada 1999r.

II SA 1735/99.

 Z faktu że zarząd gminy powołuje i odwołuje dyrektora nie wynika, że zarząd przez powołanie dyrektora szkoły uzyskuje względem niego kompetencje w zakresie, w jakim przepisy prawa pracy upoważniają pracodawcę do kierowania pracą podporządkowanych mu pracowników. Dyrektor szkoły jest pracownikiem szkoły, a nie zarządu gminy... Nie ma nad sobą bezpośredniego przełożonego, kierującego jego pracą.”

 

i jeszcze:
Jakby tak rozmawiać o KN, to byłyby, być może , szanse na uregulowanie i tej kwestii?

w końcu jeśli dyrek jest nauczycielem, to patrz wyżej, jesli zaś nim nie jest- to kim jest?

Rycho 05.05.2004 11:17 [#08]
:-)))))

Wysyłam tu bo moja poczta dzis szwankuje.Olu M poszukaj w tym wątku.

Jolanta Szuchta05-11-2004 16:27:40   [#49]

I jeszcze to

http://www.vulcan.edu.pl/doradca/13/kto_jest_platnikiem.html

no i swietny tekst wojtka o trójjedni:-)

http://www.vulcan.edu.pl/biuletyn/bi40/02zasada.html

Pozdrawiam po Leszkowemu i spadam na te białą salę.

OlaM06-11-2004 08:53:40   [#50]

dopiero

teraz popatrzyłam znowu na ten wątek. Zapoznam sie dokaładnie z tym co napisała Jola i mi przesłała
strony: [ 1 ][ 2 ]