Czytam dzisiejszą "Wyborczą" i napotykam na walkę uczelni wyższych z plagą narkotyków, gdzie za ich posiadanie lub rozprowadzanie grozić ma relegownie. A co my mamy zrobić w szkole . Obowiazek kształcenia, a gdzie wychowanie itd itp ?. Uczeń dealer jest zagrożeniem dla innych, rodzice wiedzą ale co oni mogą. To mnie osłabia. Mając w ręku argument natychmiastowego usunięcia mam oręż, który trafia do wszystkich. Sam Dyrektor, nauczyciel, pedagog szkolny bez możliwości usunięcia  nic nie może. Jakie postępowanie jest najodpowiedniejsze gdy dowiadujemy się o narkotykach? Rozwiązujemy to we własnym zakresie, powiadamiamy organy scigania, niech oni się tym zajmą? W jaki sposób możemy ochronić innych ucznów?

To zależy chyba od wieku ucznia. Relegowanie ucznia, który nie podlega obowiązkowi szkolnemu wydaje sie logicznym rozwiązaniem.

Mając uzasadnione podejrzenia należałoby chyba zawiadomić policję, bez względu na wiek dealera. Ale, jak znam życie, udowodnienie rozprowadzania narkotyków nie jest łatwe...

nie bardzo widzę kompleksowe leczenie dilera w liceum

nic o śmietniku nie mówiłem

Wszystko fajnie organy ścigania, które pytają o "rozmiar buta" a co mamy powiedzieć rodzicom. Co szkoła może, taki dealer mówi, że to na jego użytek a osoby, które kupowały czy brały, nabierają wody w usta. Jesteśmy bezsilni ????????

taki diler może sobie mówić,

za posiadanie " na własny użytek" tez moze być ukarany -

jest prawo szkolne  które jasno określa, co wolno , czego nie wolno, jest prawo karne,

 - to co " biedaczyna" nie wie, że nie może na teren szkoły wnosić

- to są sytuacje, w których trzeba działać konsekwentnie - wezwć policję i przekazać delikwenta .

a osoby, które brały???? - wezwać rodziców i wręczyć test na okoliczność - jak nie będą chcieli zbadać dziecka - to zgłosić do sądu rodzinnego - Drastyczne??? - ale skuteczne - sprawdzone

Też jestem zwolennikiem działań drastycznych - ale - skutecznych. Rodzice są rózni, jedni zgadzają się inni nie. Jedni idą do mediów z pretensjami, że szkoła tak nie powinna działać, to pierwszy raz ( ale skąd to wiadomo) a gdzie działalność wychowawcza itd. Jak bym miał prawo do relegowania to bym je wykorzystywał w przypadkach koniecznych

a!