Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Szkolna fobia - kolejny problem |
Jola | 20-09-2004 10:58:32 [#01] |
---|
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5787019 : Nerwice i lęki wśród uczniów to nie nowość, ale dopiero niedawno zaczęło się o tym głośno mówić.
Od początku roku do Wydziału Edukacji w Łodzi trafiło czterysta wniosków o nauczanie indywidualne. Połowa z nich dotyczy dzieci z problemami emocjonalnymi.
|
Małgoś | 20-09-2004 15:42:59 [#02] |
---|
cóż... osobiście uważam,że szkoła dostarcza młodym ludziom tak wielu upokorzeń, doświadczania roli ofiary przemocy, niejasnych reguł gry (oceniania, promowania), zakłamań, zachętdo postaw konformistycznych, kontaktów z niekompetencją, prostactwem itd. że dorosłe życie w prównaniu z czasami szkolnymi to ...bajka |
beera | 20-09-2004 17:10:04 [#03] |
---|
:-))) Niestety przychodzi mi się z tym zgodzić :-) Małgoś, czemu nie jedziesz do Olsztyna? |
Jola | 20-09-2004 17:15:48 [#04] |
---|
Też tak uważam :-) Pytanie brzmi więc, co dalej polska szkoło? |
Marek Pleśniar | 20-09-2004 18:51:46 [#05] |
---|
to już uradzą dyskutanci grupy 5;-) |
Jola | 20-09-2004 19:40:44 [#06] |
---|
Do dyskutantów grupy 5: Jak to dobrze, że chce Wam się radzić :-) Trzymam kciuki za owocną dyskusję :-) Pozdrawiam :-) |
Paweł Sypek | 20-09-2004 19:56:45 [#07] |
---|
szkoła jako "organizacja terrorystyczna" Używam takiego określenia zawsze, kiedy rozmowa na takie tematy schodzi. I tak trochę jest, ale wynika to z samej istoty szkoły. Te wszystkie wady szkoły, o których pisze Małgosia, wynikają z niedoskonałości ludzkiej. Części nie da się wyeliminować całkowicie, bo wynikają z poziomu kultury ludzi, nie zawsze wysokiego - niestety. I współczuję, że takie szkoły przychodzi Ci widzieć a ich uczniom w nich być. Pewnie nie jest najlepiej, ale i tak moim zdaniem postęp ku normalności jest widoczny. Szkoła to takie małe odbicie dorosłej rzeczywistości (w małej społeczności, w której mieszkam i pracuję, to bardzo widoczne). I nie zgadzam się z poglądem, że w porównaniu ze szkołą dorosłe życie to bajka. Tutaj dopiero są "numery". Mamy widocznie różne doświadczenia. Pozdrawiam wszystkich. (PS. Kilka komentarzy internautów po artykule, chociaż zawierają uproszczenia, to wartych jest refleksji). |
beera | 20-09-2004 21:33:46 [#08] |
---|
ja widze odwrotnie... Wystarczy przeanalizować najprostsze- poczucie przynależnosci uczniów polskiej szkoły. W badaniach kontekstowych podczas PISy okazalo się, ze Polska jest w grupie krajów mających najniższy wskaźnik tego właśnie. Za to- równoważnie najwyższy wskaźnik opuszczeń lekcji przez uczniów. |
annah | 20-09-2004 21:51:24 [#09] |
---|
w poprzednim roku miałam 13 indywidualnych, z tego 4 przyznane koło maja, kilka po półroczu mam inne zdanie na temat indywidualne a kondycja psychiczna młodzieży polskiej zespoły, które orzekają powinny zastanowić się nad tym co robią... długo się zastanowić, albo zmienić metody badawcze, bo to co dzieje się obecnie z indywidualnym przechodzi wszelkie granice mam już 2 indywidualne, a będzie jeszcze 4 co najmniej (w październiku) pewien uczeń powiedział mi otwarcie: teraz chodzi do szkoły, "bo jest fajnie", (nie uczy się wiedząc, że będzie mieć oceny niedostateczne), po półroczu dostanie indywidualne i z nauczycielami w domu nadrobi zaległości i zaliczy rok fajnie, nie? a mi się nóż w kieszeni otwiera i nic nie mogę zrobić, o wszystkim decyduje w tym wypadku lekarz |
beera | 20-09-2004 21:57:49 [#10] |
---|
mam koleżankę z dzieckiem chorym na opisywane schorzenie. To jest koszmar... I na pewno trudno zdiagnozować- zlamaną nogę widać, a to.. |
Jola | 20-09-2004 22:01:36 [#11] |
---|
Pisząc - kolejny problem, myślałam o tym, że tu jest podobnie jak z dysleksją - zagrażają nadużycia. No i pytanie, czy indywidualne to pomoc dla dziecka z problemami emocjonalnymi czy chowanie głowy w piasek?
Jednak do komentarzy internautów nie będę się odnosić ;-) |
Małgoś | 20-09-2004 23:28:35 [#12] |
---|
Paweł S. numery w życiu sa przeróżne, ale mozliwości obrony znacznie większe niż w szkole 1) odwołanie od oceny klasyfikacyjnej - praktycznie nie ma możliwości 2) odwołanie od pozostawienia na 2 rok w tej samej klasie, bo jakas pani dorzuca w ostatniej chwili trzecią pałę np. z rosyjskiego (nie zachowując zadnego trybu ostrzegania na miesiąc wczęsniej) - bez szans (choc dziecko przez wiele miesięcy chorowało, po wypadku na slizgawce przed wejściem do szkoły - nie zaproponowano egzaminów klasyfikacyjnych w sierpniu, ale 3 pały w czerwcu) 3) zmiana klasy, gdy wrzucono licealiste-matematyka do klasy filologicznej z niem. (którego nie znosi) - bez szans 4) zmiana nauczyciela, który dygoce z nerwów (nawet w spokojnych sytuacjach), nie toleruje szmerów, osmiesza dzieci itd., ale jest mianowany (dyplomowany) i ma osiągnięcia - nie ma szans,chyba że po cięzkiej walce, która zawsze grozi ryzykiem ...konsekwencji tzw. lojalności zawodowej 5) zmuszenie pani prof. by wysłała ucznia na olimpiadę,konkurs itd. jesli ta nie ma na to ochoty - bez szans (jak się pani uprze to w tri miga udowodni, że ambitny orzełek nie wzleci ponad przeciętność kuraka) 6) udowodnienie pani, że nie ma prawa stawiac pał za ...niestarcie tablicy w renomowanym ogólniaku (do którego w kolejce czekaja jeszcze we wrzesniu tłumy chetnych) - bez szans (moja córa uciekła z takiej szkoły, choć dostanie się do niej było jej zyciowym sukcesem ...ktos z kolejki sie ucieszył) 7) zmiana zachowania pani prof., która w ciagu kilku dni sprawia, że "mamo,wiesz zaczynam tracić całą ochotę na uczenie sie tego przedmiotu, choc kocham biologie od tylu lat" - bez szans (ławiej zmienic szkołę,miasto, województwo...kraj) błeeeeeee - niech sie to nazywa "słabość czynnika ludzkiego", ale szkoła to ludzie przede wszystkim i jak długo nie ma sprawnego sita doboru zawodowego,tak długo szkoła będzie ..parszywiała ;-( |
Gaba | 21-09-2004 01:43:04 [#13] |
---|
tak mam fobię szkolną i to jaką W zasadzie to się zgadzam - tupanie nogą na rodzica tylko dlatego, że zapytał, dlaczego syn z religii ma ocenę ndst w kl. I... - można by długo. Bardzo długo. Nieznośny brak umiejętności. Ale znam przede wszystkim ludzi poważnych i dobrych i odpowiedzialnych. Nerwicę szkolną to mogą chyba mieć przede wszystkim nauczyciele - ty prosisz podnieś papier (autentyk) a dostajesz elaborat nt. znęcania się psychicznego nad dzieckiem. ty domagasz się odpłaty za zniszczone mienie (pomalowanie pisakiem krzesła) a mama wypisuje, zamiast umyć krzesło z dzieckiem, do wszystkich organów i do prasy elaboraty... tak to jest to. Mam fobię szkolna - nie chce mi się już. Wpisywanie na oświadczeniach, badaniach rzeczy nie istniejących, podpowiadanie, co i jak należy ściemniać, załatwianie zwolnień na nieistniejące choroby, w trakcie "badań" jedną uczennicę kilkanaście razy pytano, czy aby na pewno nie ma takiego objawu... czy aby nie boli ja głową, co drugie pytanie takie było. Robienie badań przez uczonych domorosłych. Znam mamę, która wiezie już drugie swoje dziecko na NI przez szkołę - najpierw syn przez 7 lat nauki szkolnej miał te choroby... a teraz trzecie nauczanie indywidualne na trzecią poważną chorobę w ciągu trzech lat. w tamtym roku na lewą rękę, teraz na przypadłość kobiecą... - a tak naprawdę to jest to poważna choroba mamy. Część problemów to problemy badaczy, którzy udowadniają, że są potrzebni, druga część to choroby opiekunów - a spora część nigdy nie skorzysta z pomocy, bo przemielona przez polską szkołę zaradności i kombinowania nawet nie wpadnie na to, by pójść porozmawiać z kimś. Narażam się, pisząc te slowa tylko dlatego, że ta bardzo trudno załatwić dobra terapie dla dziecka, tak bardzo wszyscy sa zajęci - udawaniem. |
Paweł Sypek | 21-09-2004 10:49:10 [#14] |
---|
Małgoś I całą parę nie w gwizdek trzeba, tylko właśnie w to, o czym napisałaś w ostatnim zdaniu: "sito doboru zawodowego". Zgadzam się "w całej rozciągłości". |
BożenaB | 21-09-2004 12:15:53 [#15] |
---|
A ja z Gabą :-) |
Paweł Sypek | 21-09-2004 13:10:46 [#16] |
---|
Czy to dziwne, że i z Gabą się zgadzam? Obie Panie przedstawiły części rzeczywistości. Nie powinno się ich (tych części) przeciwstawiać sobie, ale z ich patologią walczyć. |
Jola | 21-09-2004 14:37:15 [#17] |
---|
Małgoś, Gaba, gorzkie Wasze spostrzeżenia, no ale przecież poczynione z obserwacji. I to smutne, dołujące. Gaba, Ty odreagowując (nie dziwię się), piszesz jednak o sobie (nauczycielu), a cytowany przeze mnie artykuł - o uczniu. No i różnica jest też taka, że gdy Ty otrzymasz zaświadczenie o fobii (nerwicy), to chyba ... głęboko je schowasz - nie to, co uczeń ;-)) |
RomanG | 21-09-2004 15:31:39 [#18] |
---|
A ingerencje nadzoru, bo podczas matury pani obcasami stuknęła i hałas zdekoncentrował ucznia? Od tego zjawiska nie można nabawić się szkolnej fobii? Przypadki Małgosi faktycznie wyglądają skandalicznie, ale w prawdziwym, dorosłym życiu to dopiero numery ludzkie odchodzą! |
Karolina | 21-09-2004 16:29:57 [#19] |
---|
Nie mogę się oprzeć..... Życie dorosłych w mniemaniu ogólu - jest trudne, cięzkie, nikt nas nie rozpieszcza,nikt nie ułatwia, jest źle, podle i beznadziejnie......tia.... Dlaeczego więc dzieciom to oszczędzać? Dlaczego im ułatwiać i robić mniej stresująco, niech się uczą i widzą jak cięzko na tym padole..... Tia.... |
Marek Pleśniar | 21-09-2004 19:31:24 [#20] |
---|
znów mi się przypomina kiedysiejsza nasza rozmowa na forum, postawy ludzkie i cytowanie pierwszego kroku w chmurach. |
Gaba | 21-09-2004 19:38:02 [#21] |
---|
zło dobrem zwyciężaj Zgadzam się z Karoliną, to że życie pełne jest chamstwa i nieposkromionej przykrości, nie znaczy, że uodparnianie polega na dawkowaniu chamstwa przez nauczyciela dzieciom, np. aaaa, tooo wyyyy, z teeejjj klasyyyyy.... z teeeejjjjj.... Przyszły do mnie dziewczynki i gadają: pani dyrektor, mamy pismo do rady pedagogicznej z prośbą o odczytanie (prosimy mówic do nas normalnie, jesteśmy normalni, z normalnej klasy...). I ta ten list odczytam - podpisano IIB. Mój post był o tym, że duża grupa dzieci i mlodzieży pozostaje bez spracia, bo Polak potrafi, potrafi zakombinować. Dziecko z uszkodzeniem mózgu powinno mieć NI + nauczanie klasowe, dyrektor z marszu zacytować przepis o dostosowaniu formuły egzminu... to fyrmarczenie chorobami, to udawadnianie, że dziecko chore - łatwość, zupełnie równoczesna, załatwienia wszytskiego nawet w edukacji. eee! | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|