Jak w temacie: czy są przeszkody prawne by zorganizować wyjazd uczniów na wykład na uczelni, jednak z samodzielnym dojazdem i powrotem? Większość jest pełnoletnia i posiada własne środki transportu, którymi chcieliby dojechać na miejsce. Kilkoro jest niepełnoletnich i chcieliby skorzystać z innych form dojazdu. Oczywiście , byłyby zgody rodziców z informacją o przejęciu przez nich odpowiedzialności za dostarczenie i odbiór młodzieży na miejsce wykładów - około 50 km od miejsca zamieszkania.

W sieci znajduję sprzeczne informacje - z jednej strony odpowiedzialność za dotarcie na miejsce i powrót jest zdjęta ze szkoły dzięki zgodom rodziców, z drugiej strony wycieczka to wyjazd zorganizowany i za wszystko odpowiada dyrektor, choć jaki ma wpływ na młodego kierowcę i jego poczynania na drodze?  

Wydaje mi się, jeżeli jest to wycieczka szkolna (sformalizowana) to jednak szkoła (dyrektor) odpowiada za jej organizację. 

Podobnie jest czy osoba pełnoletnia może pić alkohol podczas wycieczki. Na wycieczce nie bo wycieczka(regulamin, itp.) a przecież jest pełnoletnia.

Ale miejsce rozpoczęcia i zakończenia wycieczki może być wskazane jako uczelnia. Pełnoletni uczniowie wyrażają zgodę na udział w takiej wycieczce, jak również rodzice niepełnoletnich uczniów. Ja nie widzę przeszkód.