Dzień dobry,

tak jak w tytule, w Arkuszu Organizacyjnym planuje wychowawstwo dla nauczyciela. On kategorycznie odmawia. W zasadzie to ja już nie mam nikogo (nie licząc młodego nauczyciela) aby obsadzić te zajęcia. Jak postąpić?

Z niewolnika nie ma pracownika....

Nauczyciel nie może odmówić wychowawstwa... ale co za pożytek z wychowawcy, który nim nie chce być? :)

Może ten młody nauczyciel będzie lepszym wychowawcą niż ten, który nie chce nim być? 

Dziękuję. 

To ciężki przypadek. Wychowawstwo nie jest lekkim zadaniem i nie każdy nadaje się do tego działania. Często nauczyciele, którzy oddali klasę ósmą chcą "odpoczynku", choć w szkołach wiejskich, małych nie zawsze jest to możliwe do wykonania. Nie wiele możemy zrobić w stosunku do nauczyciela upartego "Nie bo  nie". Dodatek motywacyjny nie jest tu jakimś znaczącym rozwiązaniem. Ograniczenie godzin również nie wchodzi w rachubę. Liczba godzin określona i nauczycieli nie za dużo. 

Pozdrawiam

jest taki sprytny sposób na wychowawstwa;-) Wlepić komuś kto ma mało godzin ze cztery albo pięć;-)
===

moje kontrrozważania w opozycji do AI: a czy taki co ma tylko godzinę wychowawczą i jakiś przedmiot oraz 1,5 etatu godzin "jest w stanie rzetelnie" wychowywać choć jedna klasę?

Od wychowywania to raczej rodzice są…

Kiedyś też wpadłem na takiż ”genialny” pomysł po wysłuchaniu kilku sprzeciwów wobec propozycji objęcia wychowawstwa - w szkole jest 15 oddziałów 4-8 czyli 15 godzin z wychowawcą. To prawie etat, więc do etatu można dorzucić jakieś godziny… Do tego 15 x 300zł dodatku za wychowawstwo w każdym z oddziałów.

Ktoś się pisze na takie etatowe wychowawstwo? :-) Jakoś nie było „lasu rąk”…