Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Jedynka za ściąganie. Konsekwencje wagarów. Uczeń nie oddał ...
strony: [ 1 ]
AndrzejW18-11-2024 19:08:15   [#01]

Myślałem, że wiem.

Ale muszę się z Wami skonsultować.

Sytuacja - szkoła średnia, interpretacja statutu.

Czy uczeń przyłapany na niesamodzielnej pracy podczas sprawdzianu może otrzymać za niego ocenę niedostateczną?

Ja uważam, że tak, mój oponent, że nie.

Czy uczeń, który poszedł na wagary w ustalonym terminie sprawdzianu i następnie pisał go w terminie poprawy dla pozostałych musi mieć jeszcze kolejny dodatkowy termin?

Ja uważam, że nie, mój oponent, że tak.

 

Czy jeśli uczeń pomimo obecności w szkole odmawia napisania sprawdzianu, może za niego otrzymać ocenę niedostateczną?

Ja uważam, że tak, mój oponent, że nie.

 

 

Czy w statucie szkoły (średniej) mogą być zapisane progi procentowe na poszczególne oceny na sprawdzianach? (nie chodzi tu o średnią ważoną przy ocenie klasyfikacyjnej ale o zapis, że na sprawdzianach np. za 40-55% jest dopuszczający a za 95-100% celujący)

Ja uważam, że tak, mój oponent, że nie.

 

 

AnJa18-11-2024 20:23:35   [#02]

3 x nie wiem

Nie uzasadnienie, a takie tam:
1. stosowałem przerwanie sprawdzianu i sprawdzenie tego, co napisano. Ale dla CKE niesamodzielność w dowolnym momencie=przerwanie egzaminu i O.

2. Zależy co tam macie w statucie - a ten, póki nieuchylony, obowiązuje. Dla mnie, niezależnie od wagarów, chęci poprawy czy N usprawieliwionej - zorganizowany termin poprawy był jeden. Nie zamykało to drogi to tzw. poprawiania w innym trybie- np. trakcie konsultacji. Wg obecnie modnej interpretacji uczeń może mieć życzenie ponownego wykazania się swoją wiedzą usque ad mortem, czyli do klasyfikacji rocznej.

3. Jeśli praca (w szczególności pisemna) jest oceniana stopniem - to jakieś kryteria oceny ustalić trzeba. Szczerze mówiąc przy formie testowej innych czytelnych kryteriów niż progi procentowe ustalić nie umiałbym.
Dyskusyjne jest, czy te progi mają być w statucie - dla mnie nie.
Argumentu, że zapis statutowy chroni ucznia przed wolnoamerykanką nauczycieli nie uznaję - zawsze mogę za pytanie o datę bitwy pod Grunwaldem dać 50% możliwych do uzyskania punktów- a za pozostałe pytania (np. przyczyny wojen polsko-krzyzackich, znaczenia unii polsko-itewskich i polsko-węgierskiej oraz ocenę wpływu sąsiedztwa z Krzyzakami na gospodarkę współczesnej Polski - pozostałe 50%.

Więc czyń co chcesz- ale cokolwiek czynisz mądrze czyń i oczekuj końca.

Emerytury znaczy.

 

 

 

 


post został zmieniony: 18-11-2024 20:26:09
Skimir18-11-2024 21:45:50   [#03]

Temat rzeka, jedni za, drudzy przeciw...

Wszelkie unikanie sprawdzianów, wagary, odmowy mogą być uznane, za brak umiejętności ucznia. Chyba nie odmówiłby pisania sprawdzianu jeżeli potrafiłby go w choć jakiejś części rozwiązać.

Idąc drogą - uczeń odmawia pisania sprawdzianu więc nie otrzymuje oceny niedostatecznej - dojdziemy do ciekawej sytuacji - uczeń będzie odmawiać „bo tak” - niech się nauczyciel martwi jak go ocenić, albo będzie odmawiać do czasu aż mu sprawdzian podpasuje? Wszak lepiej nie mieć ocen niż mieć niedostateczne.

Z wagarami jest pewien problem - jak tutaj udowodnić, że to były wagary? Chyba, że w tym pomoże nam rodzic, który stanowczo stwierdzi - nie usprawiedliwiam nieobecności. Bo jeśli do usprawiedliwienia wystarczy wniosek rodzica to z czym tu ”walczyć”…

Co do zapisu progów procentowych w statucie. Powiem tak: czemu nie ale po co. Ocenia się umiejętności według wymagań, twarde ustawienie progów wymagałoby od nauczycieli standaryzowania swoich sprawdzianów - pytanie czy chcą i czy potrafią. Lepiej i prościej opracować sprawdzian a następnie określić jaką ocenę może uczeń otrzymać w odniesieniu do konkretnych zadań.

AndrzejW19-11-2024 19:33:16   [#04]

Pani Kurator!  Gaba, powiedz, co Ty o tym myślisz? Twoje zdanie jest super ważne!

rzewa20-11-2024 08:25:33   [#05]

1. jeśli uczeń pracował niesamodzielnie a taka praca *samodzielna) była wymagana i nie budzi to wątpliwości lub jest do udowodnienia, to oznacza ni mniej ni więcej, że sam uczeń ocenił się na 1 więc, moim zdaniem, można (choć nie może to być nakaz statutowy) ustalić mu ocenę na poziomie 1

2. jeśli uczeń był nieobecny na sprawdzianie, to nie ma oceny i ma obowiązek uzupełnić braki -> i teraz jak z nieklasyfikowaniem: jeśli był nieobecny usprawiedliwiony to w innym terminie, ustalonym z n-lem wykazuje się swoją wiedzą i/lub umiejętnościami, a jeśli nieobecności są nieusprawiedliwione (wagary), to powinna rzecz pozostać do uznania przez n-la -> moim zdaniem n-l nie ma obowiązku stwarzać warunków do uzyskania oceny co w konsekwencji może skończyć się (o ile nieobecności będzie odpowiednio dużo) nieklasyfikowaniem

3. też uważam tak jak AnJa -> te procenty w statucie być nie muszą ale mogą (niektórzy twierdzą, że jak są to działają pozytywnie) z tym, że dużego sensu w tym nie ma, bo n-l jest w stanie, jak napisano wyżej, tak dopasować punktację jak mu pasuje

AnJa20-11-2024 12:41:39   [#06]

Tak się gryzę ze sobą od 3 dni. I taki mi oto wyszedł efekt tego gryzienia:

1. Nie należy przerywać temu uczniowi pisania sprawdzianu - a nawet w informacji zwrotnej wskazać na znaczenie umiejętności korzystania z dostępnych źródeł (pisanych, elektronicznych czy osobowych).

2 i 3. Uczeń dokonał samooceny i uznał, ze nie jest jeszcze gotowy do poddania się zewnętrznemu osadowi stanu jego wiedzy i umiejętności. Nalezy to docenić (informacja zwrotna) i umożliwić poddanie się takiemu osądowi w terminie, gdy wynik samooceny (może także oceny koleżeńskiej- którą warto zasugerować uczniowi w celu rozwijania kompetencji społecznych) będzie na tyle wysoki, że uczeń zachce poddać się ocenie zewnętrznej.
Należy też rozważyć możliwość etapowania takiej oceny- np. uczeń opanował już datę roczną bitwy pod Grunwaldem, jeśli zespół złożony z nauczyciela, specjalisty i rodziców ucznia, po wysłuchaniu ucznia, uzna że zasadne jest zwiększenie stopnia trudności - w następnych terminie (oczywiście uwzględniającym samoocenę ucznia) sprawdzeniu podlega miesiąc tejże bitwy, dalej- data dzienna. 
Do rozważenia jest, czy w tych kolejnych terminach ocenić będziemy ścisle wg kryteriów - czyli będziemy wymagać np. jedynie miesiąca, czy także zachowanie ciągłości wiedzy już poddanej ocenie- więc miesiąca i roku.

4. Nie ma ani potrzeby ani sensu ustalania gdziekolwiek jakichkolwiek progów.
Po sprawdzanie uczeń dostaje informację zwrotną nt. udzielonych odpowiedzi - np. "Masz doskonałą orientację w zakresie dziejów oręża polskiego na przestrzeni wieków. Wiesz także, ze podając datę bitwy podaje się dzień, miesiąc i rok jej odbycia. Doskonale też kojarzysz współczesne odpowiedniki wydarzeń z różnych wieków i wiesz, ze odpowiednikiem średniowiecznych bitew były w XX wieku mecze futbolowe. W Twojej pracy wystąpiły pewne niedoskonałości - sprawdź w dowolny źródle jakie faktycznie wydarzenie miało miejsce w dniu 17.X. 1973, czyli dacie podanej przez Ciebie jako właściwą dla bitwy pod Grunwaldem. Sprawdź też jakie wydarzenie miało miejsce 15.VII.1410. W momencie, gdy bedzie miał wrażenie, ze jesteś gotowy do przystąpenia do sprawdzianu z daty tego ostatniego wydarzenia poinformuj mnie o tym.

izael21-11-2024 06:41:42   [#07]

:)))

 

178821-11-2024 07:32:41   [#08]

AnJa. Ja Ci etat historyka wykroję, nawet kosztem krwawych zamieszek w gronie pedagogicznym ;)

izael21-11-2024 10:39:49   [#09]

hmm...

A zainteresowanym on jest takim etatem? :)

Mnie się marzy dla AnJi taki etat, co łączyć będzie filozofię z prześmiewczością, z inteligencją, ze zdrowym rozsądkiem...

no ale nie ma...

Gozel21-11-2024 11:27:24   [#10]

Dla takich chwil też wchodzę na forum :) AnJa genialne!

AnJa21-11-2024 15:38:03   [#11]

Mój obecny status zawodowy wyklucza bycie nauczycielem - tzn. nie wyklucza, ale gdybym do niego powrocił to oznaczałoby, że mam coś z głową i kwalifikuję się do  udpz z dniem rozpoczęcia pracy.

A takowego mieć nie mogę z racji nabytego prawa do wcześniejszej emerytury.

A wcześniejsza emerytura jest mniej korzystana niż mój obecny status.

Więc- z prawdziwą radością - muszę odrzucić propozycje.

Co do wpisu - on jest mój w części dotyczącej przykładu, ale reszta to nieco tylko przetworzona kompilacja tego, co spokojnie w sieci na temat oceniania znaleźć można.

Swoją drogą - ciekaw jestem odpowiedzi na pytania z #1 Gaby albo kogoś z  0!Cenofanów :-)

Marek Pleśniar04-12-2024 20:06:10   [#12]

skoro sprawdzian ma  oceniać poziom osiągnięć ucznia, to nie pasuje tu nijak jedynka, a raczej przerwanie sprawdzianu i zaproszenie na drugi termin - co działa dobrze na dorosłych studentach, a z jakiegoś powodu zdaniem nauczycieli nie działa na dzieciach

napisałbym, że może to ściąganie wpływać na ocenę zachowania - ale przecież ja jestem za likwidacją oceny zachowania

Skimir04-12-2024 21:16:59   [#13]

Z drugiej strony... jeśli ktoś by mi zrobił sprawdzian osiągnięć z chińskiego to albo bym odmówił napisania go albo oddał czystą kartkę. W skali opanowania wymagań (załóżmy, że były lekcje chińskiego ale je całkowicie odpuściłem) można by moją umiejętność z tego języka określić na poziomie oceny niedostatecznej - nic nie umie.

Oczywiście można teoretycznie założyć: wszystko umiem ale nie powiem :-)

Skoro uczeń ma (słuszne) prawo do poprawy ocen i nie powinno się ustalać ocen na podstawie średniej tylko na podstawie faktycznych umiejętności, to postawienie "jedynki" zasygnalizuje jedynie, że w danej chwili nie udowodnił, że spełnia jakiekolwiek wymagania - może przyjść w innym terminie i wykazać się.

Idąc tym tropem wypada zadać pytanie - co zrobić z uczniem, który przychodzi na lekcje ale uporczywie odmawia jakiejkolwiek formy wykazania się swoimi umiejętnościami. Wszak klasyfikować go będzie trzeba bo na lekcje przychodził. Ocena zachowania (również popieram jej likwidację) na dobrą sprawę może mu...

Marek Pleśniar05-12-2024 14:31:54   [#14]

ale jednak studenci mogą zdawać ponownie;-)

no - analogicznie - i jeśli się nie odbędzie przesłuchanie podejrzanego to nie oznacza to, że to on zabił listonosza

---

żeby było jasne - jak tak uważam dla idei, ja dla ludzi tak

osobiście bym wolał postawić jedynkę, jest to lekko szybsze:-)


post został zmieniony: 05-12-2024 14:32:44
Skimir05-12-2024 17:43:23   [#15]

Każdy może zdawać ponownie, wsiadasz na egzaminie na prawo jazdy do samochodu, egzaminator poleca: proszę jechać, mówisz - nie, proszę jechać, mówisz - nie… Czy tenże egzaminator stwierdzi - proszę przyjść jutro bo widzę, że dziś Panu coś nie pasuje… W praktyce - nie zaliczasz, musisz zapisać się ponownie, zapłacić, odczekać… A studenci - mogą zdawać ponownie, czasem za rok ;-)

A co do podejrzanego - myślisz, że jak się nie odezwiesz na przesłuchaniu lub później w sądzie to masz sprawę z głowy? Proszę przyjść za tydzień, jak już Pan będzie mógł zeznawać… :-) Odnosząc się do argumentu jeśli się nie odbędzie przesłuchanie… tak, zgadzam się, jeśli uczeń nie przyjdzie do szkoły na ten sprawdzian to rzeczywiście trudno jedynkę postawić ale jak już przyszedł i stwierdza, że nie „odpowie”… (w sumie tutaj chodziło o odmowę pisania sprawdzianu).

Jedynka to nie jest wyrok. Jeśli nauczyciel uczciwie ocenia to dziś jest jedynka a za miesiąc jak się uczeń przygotuje może być piątka i to będzie świadczyć o finalnych umiejętnościach ucznia (średniej wyciągać nie powinien - z tym się zgadzam).

PS: Myślę, źe idąc humanistycznym podejściem można by do skali ocen wpisywanych na świadectwie dorzucić: „nie oceniony” co nie blokowałoby promocji lub ukończenia szkoły :-) Zawsze później mógłby ten uczeń wykazać się stosownymi umiejętnościami. Niestety w obecnym systemie uczeń musi otrzymać pozytywną ocenę, nauczyciel musi ucznia ocenić itd.


post został zmieniony: 05-12-2024 17:55:27

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]