edek, a jesteś już po rozmowach z każdą ze stron?
czy to taka konfrontacja na gorąco?
Dyrektor decyduje w takiej sytuacji, kto będzie brał udział w takim spotkaniu.
Jeśli nauczyciel rozsądnie argumentuje prośbę o dodatkowa osobę, a dyrektor ma przekonanie, że obecność tego kogoś nie zaszkodzi, to nie widzę problemu, by się zgodzić.
Każda praktyka będzie inna, bo życie takie barwne jest:)
Pewnie wcześniej spotkałabym się z nauczycielem i tym dodatkowym nauczycielem i określiła granice takiej obecności, np. tylko i wyłącznie obserwator, nie pytany nie zabiera głosu, natomiast po spotkaniu przekaże swoje uwagi.
|