OP ( Wójt) oznajmił przed 14 październikiem, że Gmina ma kłopoty finansowe, musi utrzymać sieć szkół i nie wypłaci nagród dla dyrektorów i nauczycieli z racji ich święta. Zapadło głuche milczenie i przyzwolenie na taką "akcję". ZZ milczą, wystąpiłem jednoosobowo w obronie praw dyrektorów i nauczycieli. Złożyłem petycję do OP i RG - na sesji rady gminy, radca prawny oznajmił, że Wójt ma czas 3 miesiące na odpowiedź ( to fakt), ale co dalej z tym fantem zrobić, jak bronić racji. Może nikt z dyrektorów i nauczycieli w gminie nie zasługuje na grody? Wątpię, bo życzenia od Wójta i Przewodniczącego Rady Gminy są obwite w treści. Wstępna odpowiedź Wójta jest taka, że ma na to czas do końca roku budżetowego. Ciekawe myślenie - czy jak udaje się na czyjeś imieniny czy inne okazje to również przekazuje życzenia z dopiskiem dzisiaj mnie nie stać, ale suweniry podeślę do końca roku?

Kto z Was podpowie mi co począć? ...

eh.... zmienić jak najszybciej wójta, widocznie nie ma pojęcia o pracy w oświacie i randze wydarzenia...

A to te nagrody są obligatoryjne? 

Zawsze byłem przekonany, że nagrody wręcza się za wybitne osiągnięcia w jakieś dziedzinie, a nie za to, że jest jakieś święto.

mamy również bardzo trudną sytuację finansową w gminie - grozi nam komisarz

również nikt nie dostał żadnych nagród ale to chyba normalne, że trzeba jakoś przeżyć

Zgadzam się z #03, a ponadto myślę, że dyrektorzy śledzą sytuację finansową gminy i znają powody trudności finansowych, a dyrektorzy przyznali nagrody nauczycielom, którzy na nie zasługują.