Chciałbym wyrazić swoje zaniepokojenie planowanymi zmianami: likwidacją prac domowych, likwidacją egzaminu ósmoklasisty, obniżeniem wymagań PP (jestem zwolennikiem ich modyfikacji).
Świadom jestem problemów Polskiej edukacji jakim są masowe korepetycje, realizacją materiału poprzez zadawanie do samodzielnego opanowania przez prace domowych, ale nie sądzę, że te zmiany wpłyną na polepszenie poziomu nauczania, jedynie mogą zakryć problemy.
Uważam, że utrwalenie słownictwa z języków obcych, nauka wierszy, tabliczki mnożenia, zrobienie iluś zadań utrwalających matematyki, napisanie wypracowania z polskiego, odwrócone lekcje czy nauka mapy to tylko przykłady kiedy praca samodzielna w domu jest potrzebna.
Przypuszczam, że teraz już mało kto będzie liczył na nauczenie się języków obcych w polskiej szkole.
Zapisując dzieci na prywatne lekcje języków obcych rodzice oczekują, że dzieci coś dostaną do domu.
Jak będę grali nasi pianiści jeżeli w szkołach muzycznych będzie obowiązywał zakaz zadawania pracy domowej?
Repetitio est mater studiorum – tu się nic nie zmienia.
Do poczytania analiza badań wpływu prac domowych na wyniki w różnych krajach Daniela Salinasa dla OECD
Leszek
PS Już teraz podstawa programowa z matematyki jest niższa niż kiedy my chodziliśmy do szkoły. Owszem dobrze wypadamy z państwami Europy Zachodniej czy Stanów, ale przykładowo w Chinach w 4 klasie uczniowie poznają system dwójkowy. post został zmieniony: 20-01-2024 10:27:11 |