Mam dylemat, gdyż nie bardzo mam komu przydzielić wychowawstwo klasy. Tak się w tym roku ułożyło. Niby kadra jest, ale nie za bardzo do "zagospodarowania" w tym temacie: emeryci, kilku, tylko dorabiający i to na prośbę dyrektora, inni n-le mają już po 1,5 etatu lub prawie, nowa wice, która dopiero się wdraża i ma co robić, n-le dochodzący na parę godzin, zatrudnieni w swoich jednostkach macierzystych, został dyrektor, ksiądz i pedagog (tylko etat, ale ma co robić!). Czy praktykuje się u w Waszych szkołach przydzielanie wychowawstwa pedagogowi? |