Czy prawdą jest, że zgodnie z zapisami nowego (zeszłorocznego) rozporządzenia o drukach szkolnych gilosze też powinny być traktowane jak druki ścisłego zarachowania, bo maja swój nowy, niepowtarzalny numer? Czy można wykorzystać posiadane w szkole starsze gilosze? 

ja gilosze mam od zawsze jako drugi ścisłego zarachowania..... i co tzn nowe? jakie numery? zamawiałam w marcu i przyszły mi takie same jak zawsze różniące się kolorem lub wymiarem.

Właśnie z tą ścisłością zarachowania jest jakoś dziwnie.

Gilosz można kupić bez najmniejszego problemu, stacjonarnie, przez internet. Więc jaki sens jest w rozliczaniu giloszy? Jakby "zarachowanie" się z jakiś powodów nie zgadzało i miałby być z tego problem to można dokupić brakującą ilość i bilans się zgodzi.

Prowadzimy to rozliczenie chyba z powodu jakiejś "tradycji", sekretariat ma ilość na zamówieniu, ilość wydanych giloszy wychowawcom, ilość uszkodzonych (anulowanych)... Zastanawiam się tylko po co.

Gilosze nie są drukami ścisłego zarachowania.

W § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 27.08.2019 r. w sprawie świadectw, dyplomów państwowych i innych druków (Dz.U. z 2019 r. poz. 1700 ze zm.) wymienione są rodzaje druków ścisłego zarachowania, nie ma wśród nich giloszy.

Gilosz staje się drukiem ścisłego zarachowania w chwili wydrukowania (nawet z pomyłką, błędnego) świadectwa.

Zatem nie ewidencjonuje się giloszy, jedynie świadectwa.