Bardzo dobry uczeń w szkole nie pojawił się dziś na egzaminie. Po rozmowie z rodzicami okazało się, że  rodzice zaplanowali wcześniej, że syn nie weźmie udziału w egzaminie, by kontynuować naukę w przyszłym roku, gdyż jest jeszcze zbyt mało samodzielny. by pójść do szkoły średniej. Nie jest to prawdą,  chłopak jest pod wpływem ( niezdrowym) wymagających i ambitnych  rodziców.

Nic więcej nie można z tym zrobić? Ręce opadają, a dzieciaka szkoda, bo ambitny, pracowity.

Tragedia...

...może możnaby pisać do sądu o wgląd w sytuację rodzinną? Może są jakieś podstawy...

Skoro na podstawie art. 40 PO rodzic ma obowiązek zapewnić dziecku regularne uczęszczanie na zajęcia szkolne, można chyba na podstawie tego samego artykułu skłonić wójta, butmistrza/wydział do wystąpienia do rodziców z prośbą o wyjaśnienie dot. zmiany formy spełniania obowiązku szkolnego. Z dorzuceniem drobnym druczkiem kilku przepisów dot. egzekucji. Blef, ale może młodemu człowiekowi pomóc. A potem sprawny pedagog i #2, jeśli siły witalne na pojedynek są.

Sugerowałabym , tak jak Roman , niosek do sądu o wgląd w sytuacje rodzinną. Uzasadnienie - rodzice działają na szkodę dziecka blokując zdolnemu uczniowi dostęp do egzaminu.