Mam catering, ostatnio RR wpadła na pomysł by pozostające po zakończonym obiedzie pożywienie firma pakowała w słoiki i wystawiała dla chętnych dzieci lub nauczycieli :). Oczywiście chcą zakupić do tego sprzęt chłodniczy. Rozumiem szczytną chęć ograniczenia marnotrawienia żywności ale mam masę wątpliwości. Catering się zgadza ale gdyby coś - jakaś salmonella czy zatrucie to oczywiście znajdą się winni :)  Jakaś pp do tego ? Ktoś miał podobną sytuację ??? 

Nie idź tą drogą...

Twoje wątpliwości są słuszne. Dodałbym do nich tak prozaiczną kwestię, jak złość tych rodziców, którzy za obiad płacą, a którym fundowanie go komukolwiek nie będzie się uśmiechać (nawet jeżeli ich pociechy obżarły się po korek).

Jeśłi jest taka wola- można pakować (bo rozumiem, ze katering nie jest pudełkowy a porcjowany w szkole) i oddawać np. w jadłodzielni.

a jakaś pp do tego ? Rodzic płaci za jedzenie - więc w sumie ma prawo do pozostałego pożywienia ... szukam argumentów dla RR. Znalazłem takie dwa

Art. 106a.

1. Szkoła podstawowa (...)  zapewnia uczniom jeden gorący posiłek w ciągu dnia i stwarza im możliwość jego spożycia w czasie pobytu w szkole.

w czasie pobytu w szkole a nie w domu :) 

art. 103. "Szkoła w zakresie realizacji zadań statutowych zapewnia uczniom możliwość korzystania z

7)    pomieszczenia umożliwiającego bezpieczne i higieniczne spożycie posiłków podczas pobytu w szkole

 jakieś sugestie ?

utylizować, nie narażać się na oskarżenia o poważne nadużycia - zapłacisz za to jak się jakiś urzędas przyczepi
Rada rodziców niech zachęci swoje dzieci żeby wszystko zjadały

Dokładnie. Nie warto się narażać.

Zaraz będzie dyskusja jaki to musiała zrobić biznes dyrektorka, że jeszcze coś dała darmo innym ...