Gdzie poza policją szkołą powinna zgłosić podejrzenie znęcania się uczniów nad kolegą z klasy?

Dopóki nie wiedziałbym, kto się znęca i z nim oraz z rodzicami nie skomunikowałbym się - nie zgłaszałbym nigdzie.

Potem- raczej jakiejś ośrodki interwencji.

Policja jest tu najmniej potrzebna - choćoczywiście zależy od wieku zainteresowanych i skali (czasu, form) tego prześladowania.

A formalnie to policja wystarczy.

Przede wszystkim wyjaśnić w szkole, ale zgłoszenie na policję jest konieczne.

Dlaczego konieczne? Ile "przestępcy" mają lat?

To nie ma większego znaczenia, nawet jak mniej niż 13bo w razie gdy rodzice prześladowanego dziecka zrobią szum, to dyrektor będzie miał problemy. Funkcjonariusz publiczny czyli dyrek  jeżeli "poweźmie wiadomość" to powinien zgłosić. 

Myślałam, że chodzi o dziecko a nie to czy dyrektor będzie miał problem. Wiek dziecka jest istotna bo może wskazywać drogę postępowania.

Chodzi właśnie o to żeby prześladowane dziecko miało poczucie, że agresor nie jest bezkarny i że szkoła nie zamiata sprawy pod dywan. 

Jakoś wydaje mi się, ze poczucie iż prześladowca nie jest bezkarny osiąga się inaczej niż zawiadamiając policję.

Ale ja się zbyt intensywnie starzeję ostatnio...

AnJa. oprócz wsparcia udzielonego w szkole przez wychowawcę, pedagoga czy psychologa, uczeń potrzebuje też przekonania, że prześladowca został pociągnięty do odpowiedzialności tak jak prawo to przewiduje. Uwierz mi przerabiałam takie sytuacje w naszej szkole i wiem że dla ucznia i jego rodziców ma to czasem znaczenie. Piszę "czasem" bo nie wszyscy są jednakowi i nie wszystkich można wrzucić do jednego worka.

Też przerabiałem. Kiedyś.

Cieszę się, ze zaufanie do organów w ostatnich latach wzrosło.