Tak sobie pomyślałam, że nie mam takiego zespołu... A Wy macie?

Kto wchodzi w skład?
Jakie zadania ma taki zespół? 

a po co?

jest taka potrzeba to się tworzy zespół?

Chyba moja własna najbardziej - potrzeba wsparcia. Żeby móc przegadać różne sprawy, podzielić się odpowiedzialnością...

edithael, moim zdaniem bez tworzenia zespołu też można podzielić się odpowiedzialnością i przegadać różne sprawy, ale jeśli taka jest Twoja potrzeba ...

Formalną odpowiedzialnością i tak się nie podzielisz. A przegadać pewnie, że można, byle nie trafić na kogoś kto nakręci panikę i strach. Bo jak słucham niektóre osoby w moim otoczeniu to… lepiej nie słuchać.

u nas jest taki zespół, ale nie dlatego, ze czas taki trudny

to zespół do przegadywania różnych trudnych tematów, np. sytuacji kryzysowych dotyczących uczniów, trudnej komunikacji z jakimś rodzicem

by spojrzeć na sprawę z różnych stron

by zmierzyć się wspólnie z niedobrymi emocjami

no i

nigdy jeden nie wie tyle, ile wie wielu (nie moje)

Mam naprawdę fajny i odpowiedzialny zespół nauczycieli. Dużo rozmawiamy, przegadujemy mnóstwo mniej lub bardziej trudnych sytuacji - z wychowawcą, pedagogiem, psychologiem najczęściej. Bo te sytuacje dotyczą pojedynczych uczniów/ grup/ klas.

Brakuje mi teraz, w związku z sytuacją, która dotyczy nas wszystkich... chyba właśnie takiej osobistej grupy wsparcia, która wspólnie określiłaby strukturę, ramki działań, uporządkowała informacje. Po dwóch latach z covidem, z narastającym niedoborem nauczycieli, z opiekowaniem się ich frustracją i wypaleniem - mam potrzebę nie być z tym sama. Pomimo formalnej jednoosobowej odpowiedzialności.

U nas działa na taką okoliczność, jak izael opisała zespół wychowawców plus pedagog szkolny,więc myślę, że w razie czego zadziała ten sam