Uczeń, niepełnosprawność sprzężona, w tym autyzm, nierealizuje obowiązku szkolnego; rodzic twierdzi, że dziecko chore. Zdarza się, że rodzic sygnalizuje, iż dziecka nie będzie przez najbliższy miesiąc, bo chore. Dziecko bez komunikacji werbalnej, właśnie rozpoczęliśmy wprowadzanie alternatywnej i poprosiliśmy rodzica o włączenie się w domu. I... dziecko nieobecne, chore...
Wiemy, że to naciągane, ale zrobić nic nie możemy. Czy na pewno? Albo inaczej, co powinniśmy z formalnego punktu widzenia jeszcze zrobić? |