Uczeń zakażony. Kwarantanna dla całej klasy, a co z nauczycielami? Wpisujecie w tabelkę wszystkich uczących w danej klasie, czy tropicie, kto miał bliski kontakt.

Wszystkich uczących nie. Tych co mieli kontakt, czyli prowadzili zajęcia wtedy gdy ten uczeń był obecny. Według instrukcji w systemie informatycznym trzeba wpisać osoby mające kontakt do 10 dni wstecz od dnia wpisywania. 

Jest też tam napisane co oznacza „kontakt”. 

Tak, wiem, wiem, uczących w klasie w danym dniu. Sanepid decyduje o kwarantannie. A co zrobić z nauczycielami, którzy uporczywie twierdzą i warczą, że mieli daleki kontakt, nawet nie chuchali... Że zły dyrektor posłał ich na kwarantannę. 

Ciągle ktoś warczy tu i tam…

Wszak nie dyrektor na kwarantannę posyła a sanepid i nie rolą dyrektora jest oceniać jak daleki był ten kontakt. 

PS. Trochę dobrze mi się gada bo u nas większość mogę podawać do sanepidu a i tak nie zostanie kwarantanna nałożona. Niestety mam jednego nauczyciela „objazdowego” i pociągnięcie przeze mnie za sznurek wyłącza go w pięciu szkołach… Pech chciał, że już dwa razy musiałem „pociągnąć”.

Kontakt z do 3 dni wstecz, nie 10.

Taki mamy algorytm z sanepidu.

Sanepid nic nie ocenia, nie ma rozmowy kwarantanna jest automatycznie - u nas 10 dni do tyłu

to jakie są przespisy: 3 czy 10?

Mieliśmy sytuację: we wtorek informacją o  pozytywnym wyniku uczennicy (już w szkole jej nie było, bo test wykonano w poniedziałek w nocy).

Telefon z informacją o tym fakcie od sanepidu i prośba o wskazanie kontaktów do 3 dni wstecz (uczniów i nauczycieli).

Witam,

zgodnie z informacją z Sanepidu " kontakt" to:

Ja tak samo jak Patrycja (#08).

Nauczyciel w maseczce i zachowujący dystans - nie zgłaszam. 3 dni wstecz od ostatniego kontaktu i potem kwarantanna na 10 dni od kontaktu. 

Co Sanepid to obyczaj. U nas jeszcze w listopadzie należało zgłaszać wszystkich - uczniów i nauczycieli. A od grudnia nowe wytyczne: jeżeli biurko odsunięte 1,5 metra od ławek i nauczyciel nie wędruje po klasie, to nauczycieli nie podajemy.

sytuacja sprzed godziny

uczeń ostatni dzień w szkole- 10 grudnia, dzisiaj wynik pozytywny

sanepid: zgłaszamy wszystkich z kontaktu od 8 grudnia, kwarantanna 10 dni, jutro weryfikacja kto zaszczepiony/ozdrowieniec

To nie sanepid regionalnie decyduje:

Ze strony gov.pl

Bliski kontakt z osobą chorą na koronawirusa oznacza:

• przebywanie w bezpośredniej bliskości (twarzą w twarz) z osobą chorą, w odległości mniejszej niż 2 m przez ponad 15 minut,
• bezpośredni kontakt fizyczny z osobą zakażoną wirusem SARS-CoV-2 (np. podanie ręki),
• bezpośredni kontakt bez środków ochronnych z wydzielinami osoby z COVID-19 (np. dotykanie zużytej chusteczki higienicznej, narażenie na kaszel osoby chorej),
• przebywanie w tym samym pomieszczeniu, co chory z COVID-19, przez co najmniej 15 minut (np. w mieszkaniu, w klasie, poczekalni szpitala/przychodni, sali konferencyjnej),
• kontakt na pokładzie samolotu lub innych środków transportu zbiorowego obejmujący osoby zajmujące dwa miejsca (w każdym kierunku) sąsiadujące z osobą z COVID-19, osoby towarzyszące w podróży lub sprawujące opiekę nad osobą z COVID-19, członków załogi obsługujących sekcję, w której znajduje się chory.

No niestety, zależy coś jednak od sanepidu, bo nasze dzieci podlegają według miejsca zamieszkania pod różne stacje sanepidu i jeszcze niedawno jeden kazał podawać kontakty do 10 dni wstecz, a drugi do 14...

U nas jeszcze Sanepid pyta matkę, kiedy były pierwsze objawy, bo dziecko mogło z objawami nawet parę dni chodzić do szkoły i wtedy decyduje, czy cofamy się 3 dni czy więcej.

A jeśli klasa ma zajęcia stacjonarne, a uczeń jest na kwarantannie, to czy nauczyciele powinni się z nim kontaktować w jakikolwiek sposób, czy uczeń sam musi się dowiadywać o lekcje od innych uczniów

Nieobecność jak każda inna choroba. Jeżeli macie w swoich zasadach, że nauczyciele kontaktują się z uczniami, którzy są nieobecni z powodu choroby, to i w tym wypadku się kontaktuje.