Mam pierwsze dylematy.

Część klasy 1 jest objęta kwarantanną, część nie. Zajęcia stacjonarne zawieszone dla całej klasy, mają być realizowane w formie zdalnej. Nauczyciel realizuje nauczanie zdalne.

Rodzic zgłasza się o zorganizowanie dyżuru opiekuńczego dla dziecka bez nałożonej kwarantanny.

Czy w momencie uzyskania zawieszenia zajęć stacjonarnych, szkoła ma obowiązek organizacji opieki?

Gdzie szukać prawnego rozwiązania sytuacji?

Jak rodzic powie, że w domu nie ma prądu, komputera i internetu to chyba dziecko przychodzi na zdalne nauczanie do

szkoły. No i może korzystać z obiadów i świetlicy.

https://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=64570&ux=10&pst=95#pst95

Dziękuję.

Póki co, po kontakcie z sanepidem, przeczytaniu wątku i odwołaniu się do zdrowego rozsądku: jeśli mam zgodę na zawieszenie zajęć i jest wdrożone zdalne dla całej klasy - to nie kombinuję bardziej niż trzeba. Cała klasa na zdalnym, nie ma żadnych opiekuńczych itp. 

Zobaczymy, co będzie dalej.

tak jest

MMW zawieszenie zajęć wtedy, gdy wcale się nie odbywają, u Ciebie kształcenie na odległość ;-)

Podobno 19.11 MEiN rozesłał do szkół nowe rekomendacje w tym zakresie - aby w przypadku klasy wysłanej na zdalne nauczanie, jednak umożliwić zajęcia w szkole uczniom zaszczepionym i ozdrowieńcom. Czyli tym, co kwarantanną nie są objęci. 

Dostaliście to?

Tak, ale do realizacji w szkole dla tych uczniów rekomendowane są przede wszystkim zajęcia pozalekcyjne, a pozostałe (znaczy lekcje) w miarę możliwości technicznych i personalnych

KaPi, możesz wkleić te rekomendacje?

19?

to chyba do wybrańców ;-)

Ja nic nie mam.

Ale w piątek na nardzie z KO (delegatura Bielsko-Biała) o tym było mówione. Oczywiście w miarę możliwości. Nie obligatoryjnie.

Możecie przesłać? 
nic do nas nie dotarło. Na naradzie z KO była mowa, ze w miarę możliwości. 

Z punktu widzenia rodziców możliwości szkoły będą zapewne bardzo duże... 

Poproszę o umieszczenie treści pisma z dn. 19.11 otrzymanego od MEiN, o którym mowa :) 

u nas to nie było pismo, tylko nagrany film z wystąpieniem kuratora

KO Wrocław

"(...) W sytuacji przedłużającej się epidemii musimy działać adekwatnie, pragmatycznie i odpowiedzialnie. Dlatego ważne jest, aby zgodnie z rekomendacją Ministerstwa Edukacji i Nauki wspartą przez Ministerstwo Zdrowia oraz Konsultanta Krajowego w Dziedzinie Pediatrii „umożliwić uczniom, którzy nie zostali skierowani na kwarantannę lub izolację domową, udziału w zajęciach pozalekcyjnych na terenie szkoły, a w miarę możliwości organizacyjnych (m.in. technicznych, lokalowych, kadrowych) także w zajęciach obowiązkowych w trybie stacjonarnym”. Powyższa rekomendacja nie przymusza do niczego dyrektorów, daje natomiast możliwości elastycznego działania w lokalnych warunkach, a także uwzględnienia próśb rodziców i uczniów."

KO Poznań

 (...) na podstawie rekomendacji Ministerstwa Edukacji i Nauki zwracam się z do Państwa z uprzejmą prośbą, aby umożliwić uczniom, którzy nie zostali skierowani na kwarantannę lub izolację domową, udział w zajęciach pozalekcyjnych na terenie szkoły, a w miarę możliwości organizacyjnych (m.in. technicznych, lokalowych, kadrowych) także w zajęciach obowiązkowych w trybie stacjonarnym.

KO Warszawa, nie było komunikatu( forma pisemna), ale dzisiaj narada i wypowiedź wice kuratora tak jak wyżej Państwo napisali( wskazanie warunkowe- tak ową opcję organizacji zajęć dla uczniów nieobjętych kwarantanną nazwał kurator), dla mnie,, śmiechu warte", woda na młyn dla rodziców, ponieważ z całą pewnością będą szkoły, które takie zalecenia będą realizować i takie, które ich nie wdrożą

Jaka podstawa prawna do ustalenia, że uczeń ,,z kontaktu w klasie" nie ma nałożonej kwarantanny przez co może

przychodzić do szkoły ?

Dla mnie poste: kwarantanna tyczy oddziału. Jeśli oddział  w kwarantannie - organizuję dla niego zdalne.

Jesli w kwarantannie uczniowie a ustalę, ze klasa bez zdalnego- uczniowie zaszczepien (pasz[ort, zaświadczenie o penym cykl)i mają zajecia stacjonarne a ci z kwarantanny - nieobecnośc usprawiedliwioną.

W praktyce- wysyłalbym cały oddział na zdalne, poza klasami VII, VIII w których rozum podpowiada, ze stacjonarne a ci w warantannie (niezaszczepieni) - nb, ale anioł poszeptuje- a może zaleznie od tego, których jest więcej?

Rodzice? No, coż - przy zdecydowanej postawie pewnego swoich racji dyrka - powinni przyjac argumenty. Zawsze też mogą iść na skargę do OP. Przy zecydowanej postawie........

Jest jeszce KO. No, to nie ma możliwości wykazania sie zdecydowaną postawą (poza Krakowem) - więc nie wiem. Ale przy zdecydowanej postawie .... dyrka i op....?

Nie widzę powodu, żeby nie pozwolić uczniom uczestniczenia w lekcji stacjonarnie.
U nas tak się dzieje, tych uczniów jest maks. 1-3 (którzy nie zostaje objęci kwarantanną bo albo nie byli na zajęciach albo są zaszczepieni). Uczniowie są w sali, w której byłaby klasa, a nauczyciel prowadzi zajęcia zdalne z za biurka wyświetlając ekran udostępniany na ekranie projektora... nic nadzwyczajnego. 

Sprawdza się i w klasie 1 jak i 8... 

Przy podziale pół na pół faktycznie problem z ogarnięciem mógłby być większy. Przy poprzednim lockodowanie testowałem na swoich lekcjach (pół na pół) i da się szczególnie, że to aktualnie tylko na kilka dni nam klasa ucieka na zdalne.