We wrześniu uczniowie wypisują wstępne deklaracje maturalne. Wielu z nich nie jest pełnoletnich. Do 7 lutego mogą dokonać zmian, a jeśli nie dokonają, to deklaracja wstępna staje się ostateczna.
Hipotetyczna sytuacja (ale realna): rodzic chciał, aby uczeń zdawał np. historię, a ten wybrał informatykę. Rodzic protestuje - podpisany był niepełnoletni uczeń, a powinien być reprezentowany przez rodzica. I pojawia się problem.
Jak Państwa zdaniem powinno być? Czy jest jakaś ochrona dla szkoły, która zbiera deklaracje zgodnie z przepisami - od uczniów? |