hm...
bo celem nauczania języka w szkole jest wtłoczenie uczniów w tryby naszej narodowej machiny egzaminacyjnej :(
popatrzmy na to z różnych perspektyw
miałam przypadek uczniów powracających z zagranicy (Wielka Brytania, płynne posługiwanie się językiem angielskim)
słabo radzili sobie z naszymi wymaganiami edukacyjnymi i oczekiwaniami nauczycieli
jakie z tego płyną wnioski? co jest ważniejsze, skuteczne porozumiewanie się czy wykucie gramatycznych regułek? a może do tego jeszcze listy czasowników nieregularnych?
pozostawiam pytania do indywidualnego przemyślenia
decyzja powinna być możliwie najlepsza dla ucznia :) |