Nauczyciel ma dyplom licencjata z nauczania chemii i fizyki z 1996 r i dyplom magisterski z chemii analitycznej z 2000 r. Akt mianowania dostał z urzędu  1.09.2000r. Od czterech lat zatrudniałam go na 4 godz. chemii w kl VII-VIII

Ostatnio przy opiniowaniu arkuszy, wizytator stwierdził, że nie ma kwalifikacji pedagogicznych, nie ma suplementu do dyplomu ( wtedy jeszcze nie wydawano) , a ksero jego indeksu, na którym były wymienione przedmioty pedagogiczne , które realizował nie są dokumentem wg. kontrolującego. Poprosiłam nauczyciela o dostarczenie mi zaświadczenia z uczelni , że realizował przedmioty pedagogiczne. Niedawno przedstawił mi dokument z uczelni w formie tabelki z wypisanymi przedmiotami realizowanymi podczas licencjatu. Wizytatora to nie przekonuje, twierdząc, że na podstawie tych dokumentów nie mogę mu uznać  kwalifikacje do nauczania chemii w mojej szkole. W innej gdzie pracuje od dawna uznali mu je z urzędu. Ja nie mogę. Czy to prawda? Czy raz nabyte kwalifikacje nie obowiązują wszędzie?

Nic nie robić. Wizytator nie jest organem nadzoru. - tym jest kurator i on wypowiada się na piśmie.

a ten n-l ma kwalifikacje nauczycielskie - dokument wystawiony przez uczelnię to potwierdza

No, jesl widziałaś ten dokument to oczywiście:-)

Ja nie - choć też sądze, ze ten licencjat z nauczania fizyki i chemii ma zapis identyczny albo bardzo podobny do tu przytoczonego - a wizytatorowi wychodzi jakos tak, ze i na magisterce musi być o kwalifikacjach pedagogicznych.

I takie jest zbójeckie prawo. Tzn. każdemu może  się wydawać.

To ile razy ma zdobywać te kwalifikacje nauczycielskie, jeśli ukończył nauczanie ..., to chyba ma.

Ja byłabym przekonana, że  ma. Przecież w podstawowej szkole wystarczy mu licencjat Nie wiem, jakie to ma znaczenie, że w 1996r?

Jeśli to licencjat z nauczania chemii i fizyki, to nie wiem, skąd mogą być te wątpliwości, że nie ma pp

Znam ten problem z własnego doświadczenia... MKO bardzo często podważa kwalifikacje i czasami nawet stanowisko ministerstwa nie pomaga ;)

Wszystkie dyplomy i informację ze studiów licencjackich dołączyłam do aneksu arkusza,  czekam na opinię z KO, zastanawiam się tylko co mam zrobić, jak wizytator  da negatywną opinię do aneksu arkusza? 

Przekonać OP, żeby zatwierdził arkusz, a KO niech zrobi kontrolę doraźną ws. kwalifikacji. Wtedy na piśmie będą wszystkie uwagi i zalecenia i będzie się można kopać. ;)