Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Nowe słowa
strony: [ 1 ]
178815-07-2021 21:19:18   [#01]

W jednym z wątków AnJa zasugerował, że nie darzy sympatią dwóch słów: „zalecam” i „wytyczne”. Ustawił je nawet „na pudle”, jak rozumiem kwalifikując do wyrazów nadużywanych w oświatowym środowisku. W sumie go rozumiem. Słowo „wytyczne” zyskało nowy wymiar w epidemicznej rzeczywistości. Okazało się, że niewiele rzeczy pod słońcem może być tak płynne, jak propozycje GIS i MZ. Sam ze zdziwieniem odkryłem, że to, co wydrukowałem rano, po południu brzmiało już inaczej na tej samej rządowej stronie...

Czy macie jeszcze określenia zasługujące na miano oświatowego języka? Te, które dziś są nadużywane lub zostały szczęśliwie odłożone do lamusa.

Wiem, że ryzykuję. Niczym pewien wrocławski filolog, który postanowił zbadać w latach 90. język kulturystów, wchodząc na siłownie z ukrytym dyktafonem. Albo Marek M. Kamiński ujawniający w znakomitej książce „Gry więzienne” tajniki grypsery i pozornie nielogicznych zachowań osadzonych. Pierwszemu dyktafon wypadł, ale magisterkę napisał. Chyba nawet już jest profesorem. Drugi karierę zrobił na amerykańskim uniwersytecie. Raz kozie śmierć… Jak z tym językiem?

 


post został zmieniony: 15-07-2021 21:25:29
Marek Pleśniar15-07-2021 22:28:48   [#02]

Ale to oznacza, że zamierzasz też coś napisać naukowego - sądząc po dramatyzowanym wstępie? :-)

178815-07-2021 22:35:15   [#03]

Ten etap mam już za sobą ;) Tak tylko sobie napisałem, może niepotrzebnie...


post został zmieniony: 15-07-2021 22:38:05
Marek Pleśniar16-07-2021 07:02:54   [#04]

W zasadzie pisałeś że ryzykujesz - no to ten etap już też mamy za sobą;-)

a słowa nie są nowe i nie są oświatowe (wytyczne szefa sanepidu):

zalecenia są w prawie: https://prawo.vulcan.edu.pl/przegdok.asp?qdatprz=akt&qplikid=4411

§ 16. 1. Kontrolujący sporządza protokół kontroli, który zawiera:

[] 5) opis ustalonego stanu faktycznego, w tym ujawnionych nieprawidłowości, oraz zalecenia wynikające z przeprowadzonych czynności kontroli wraz z terminem ich realizacji, o których mowa w art. 55 ust. 4 ustawy;

Art. 60. 1. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania:

3. W celu realizacji zadań, o których mowa w ust. 1 pkt 2 oraz w art. 43, minister właściwy do spraw oświaty i wychowania w szczególności: []
2) kontroluje sprawność i efektywność nadzoru pedagogicznego sprawowanego przez kuratorów oświaty oraz przestrzeganie przepisów obowiązujących w tym zakresie, a także może wydawać na piśmie kuratorom oświaty wiążące ich wytyczne i polecenia, z wyjątkiem indywidualnych spraw rozstrzyganych w drodze decyzji administracyjnej;

Nowe nie jest też uzurpowanie sobie praw do dawania wytycznych niepodpartych prawem - bo tak kierowano oświatą w starych dobrych czasach PRL - gdy zostałem dyrektorem, w szkole nie było Dziennika Ustaw, w gabinecie znalazłem dosłownie kilka kartek ustaw z ksero, a na półce miałem pół metra książeczek kuratorium - powielonych i z zszytych - gdzie było wszystko co dyrektor wiedzieć powinien i ma robić.W sumie jakieś dwa kilo papieru.
W rok potem weszła reforma, a w kilka lat później miałem w gabinecie około 200 kg ustaw, poradników je wyjaśniających, programów, regulaminów

post został zmieniony: 16-07-2021 07:03:22
AnJa16-07-2021 09:04:15   [#05]

Hmmm...

Byłem dyrektorem mniej wiecej w tym samym czasie. W pierwszej szkole zastałem na regale wszystkie powojenne Dzienniki Urzedowe ministra własciwego d.s. oświaty - jakiś 1 mb półki. Dz. Ustaw było kilka- w tym te z KN.

W 2010, w zupełnie innej szkole, publikatory tylko z okresu po 1990 zajmowały kilka mb - w bibliotece stały i u nikogo żadnych emocji nie wywoływały. Kto potrzebował - korzystał z programu (wówczas na płytkach) lub ujednoliceń Leszka.

Wytycznych nie przypominam sobie, instrukcje i poradniki przychodziły z każdego wydawnictwa raz, ponieważ nie zamawiałem czyli i nie płaciłem- trafiałem na czarną listę.

Więc chyba róznie z tym było- i jest - zważywszy na widoczne niemal codziennie w różnych miejscach supliki o wzory róznych papiórów. A jak jest popyt to i podaż się pojawić musi.

Co zas do tych wytycznych - to faktycznie, ujawnił mi sie w pamięci odprysk z PRL- w którym takie były - ustne zazwyczaj, czyli ważniejsze od prawa pisanego. Te dzisiejsze, w prawie umocowane, nie rażą mnie - w przeciwieństwie do tamtych są miekkie i bez sankcji.

Zalecenia też są w prawie oświatowym - i te wydawane przez podmioty uprawnione (poradnie, ko) też mnie nie rażą. O ile oczywiście są z podstawą prawną i podpisem podmiotu uprawnionego.

Więc nie o tych kategoriach wytycznych i zaleceń pisałem gdzies tam.

MKJ16-07-2021 11:53:46   [#06]

Nie wiem, co tam AnJa ma jeszcze na pudle, ale dla mnie słowem, które wszystkie inne zostawia w tyle jest PROCEDURA

AnJa16-07-2021 12:30:47   [#07]

O! Nie znałem!

178816-07-2021 13:21:50   [#08]

Niby rzeczownik policzalny. Ale coraz mniej.

MKJ17-07-2021 15:53:20   [#09]

W niektórych placówkach zdecydowanie należy do kategorii niepoliczalnych.

O! Nie znałem!

Człowiek uczy się całe życie...

AnJa17-07-2021 18:15:21   [#10]

Myślałem, że tylko lokatora z Krakowskiego to tyczy. Ale jak widać każdemu jest to dane.

MKJ17-07-2021 19:33:34   [#11]

Czasami łaska dana jednostkom wybitnym spływa i na nas, maluczkich.

178818-07-2021 19:19:08   [#12]

Skieruję ten wątek (przed jego obumarciem) bardziej na socjolekt, żargon. Bo medycy swój ponoć mają. U nich np. zaklinacz - anestezjolog, elektrownia - defibrylator, patrzeć na siebie z lewego górnego narożnika sali - być w stanie śmierci klinicznej, depesza z Damaszku - EKG. A my - nauczyciele/kadra kierownicza - mamy? A jeśli nie, to może stworzymy ;)

178818-07-2021 19:29:30   [#13]

Po namyśle - dwie propozycje, jeszcze nie w użyciu:

- skarbiec - OP

- radio w tle - narada online z KO.

Marek Pleśniar18-07-2021 19:30:51   [#14]

jak na lekcjach online
tzn, dyrektorzy mogą w tle pociąć w Counterstike, a radio niech gada;-)

aza18-07-2021 20:05:53   [#15]

Nie rozumiem celu tworzenia takich dziwadeł

178818-07-2021 21:01:22   [#16]

Tworzenie to taki pomysł na marginesie. Natomiast pierwotnie - chodziło mi o diagnozę, czy taki socjolekt istnieje. I ewentualnie: dlaczego nie. W sumie to lepiej wątek zakończyć.

Marek Pleśniar18-07-2021 22:46:47   [#17]

jestem tu od 21 lat, i inni też, bo jesteśmy prawdziwi

bo to nasze życie, przekonania, los - bardzo często niełatwy, kosztem życia prywatnego, zawodowego, uczuć, związków

tysiące ludzi są z nami od lat, dla tej prawdziwości i nieuprawiania gier,

żadnych

to nie zabawa


post został zmieniony: 18-07-2021 22:50:15
178819-07-2021 06:31:36   [#18]

Jestem tu od lat 2. Bycie dyrektorem postrzegam jak służbę. Jestem prawdziwy. Przy czym staram się funkcjonować poza podziałem politycznym. Bo szanuję ludzi. Wszystkich. Gier nie uprawiam, bo nie umiem. Ani w życiu prywatnym, ani w zawodowym.

Marek Pleśniar19-07-2021 07:09:59   [#19]

i susznie:-)

aza19-07-2021 10:34:06   [#20]

1788-

Żebyś nie myślał, że nie potrafimy lub nie chcemy się czasem

powygłupiać czy pobawić..

Tylko wiesz-

Czas taki jest, że odeszła ochota do żartów.

Roboty mnóstwo- pracujemy - mimo wakacji, których nie mamy.

Zmartwień mnóstwo...

To i nie dziw się, że wymyślać się nic już nie chce...

Przyjdzie czas...kiedyś..

178819-07-2021 10:44:31   [#21]

Nie ma sprawy. Będę poważny. Pozdrawiam.

aza19-07-2021 11:11:36   [#22]

:)

Bez przesady

Pozdrawiam!

Wpadaj na kongres do Zakopanego- 

Będzie okazja do pogadania.


post został zmieniony: 19-07-2021 11:12:51
Marek Pleśniar19-07-2021 12:38:11   [#23]

do pracy - do tego zakopanego!

ewa19-07-2021 16:16:29   [#24]

i nie tylko ;-)

aza19-07-2021 16:53:15   [#25]

Pewnie.

Nie ma to jak real!

Marek Pleśniar19-07-2021 20:34:11   [#26]

aa jak już słowa: gruntowanie - słowo roku

Jacek19-07-2021 21:18:05   [#27]

no dla spoistości :-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]