Czy można prowadzić  dziennik elektroniczny do zajęć obowiązkowych w klasach I-VIII i jednocześnie dzienniki tradycyjne (papierowe)  np. do zajęć świetlicowych, wyrównawczych, pedagoga, itp. ?

Można, mieliśmy tak w pierwszym roku wprowadzenia dziennika elektronicznego.

Jakie dzienniki powinniśmy mieć do tzw zajęć kształtujących kreatywność z godzin dyrektorskich, np zajęć plastycznych/? Dziennik do tzw "zajęć innych" ?

moim zdaniem te zajęcia powinny być dokumentowane w dzienniku lekcyjnym

Jakich funkcji nie ma wg Was w e-dzienniku, a powinny być? Jakie funkcjonalności mogłyby być inaczej ujęte? 

PS. W rozmowie o niepoprawnych rozwiązaniach z jednym z przedstawicieli pewnego e-dziennika padło cudowne: takie są, bo tego oczekują nauczyciele.  Pytałam, czemu nie ma tego, co mówi prawo, np. półrocze zamiast okresu itp. I tak już cząstkowe poprawiono na roczne i parę innych głupot.

W trakcie kontroli KO zarzucono, że w dzienniku lekcyjnym dokumentuje się realizację zajęć koła zainteresowań (z godzin dyrektorskich), bo jest niezgodne z par. 8 ust. 1-3 oraz par. 11 ust. 1-2 rozporządzenia w sprawie prowadzenia dokumentacji przebiegu nauczania. Jak się teraz ustosunkować? 

dostosować dokumentację do obowiązującego prawa:)

od nowego roku szkolnego:)

rzeczywiście, racja - zajęcia rozwijające zainteresowania i uzdolnienia uczniów powinny być dokumentowane w dzienniku innych zajęć o jakim mowa w §11 ust 1 rozp. w sprawie dokumentacji

Dzięki":-) Czy u kogoś z Was z jakichś praktycznych sprawdzonych przez Was względów pozostaliście przy papierowych wersjach pozostałych zajęć prowadząc elektroniczny dziennik tylko dla obowiązkowych?

Jakie jest Wasze zdanie, tych, którzy korzystacie z dzienników elektronicznych już dłużej?

Zależy kto jakiego dziennika elektronicznego używa. Kiedyś stosowałem system mieszany bo posiadany dziennik elektroniczny „V” nie bardzo umożliwiał prowadzenie odpowiedniej dokumentacji.

Teraz firma rozszerzyła dostępność dzienników elektronicznych będących odpowiednikami różnych form dokumentowania zajęć - nie ma sensu mieszania dokumentacji. Tak więc jedynym praktycznym aspektem wyboru „papieru” była ubogość oferowana przez dostawcę „elektroniki”.