Czy ktoś mógłby podzielić się informacją jak wyglądają u was takie sprawozdania?

Na radzie podsumowującej rok szkolny nauczyciele składają taką informację. 

Chodzi mi o zapis w księdze protokołów. Czy wystarczyłaby jakaś jedna informacja, że nauczyciele zrealizowali podstawę programową (bez wymieniania każdego z osobna i przedmiotów, które prowadził) z ewentualnymi uwagami o problemach, jeśli ktoś zgłosi?

Jak jest u was? Ma ktoś jeszcze czas i siłę na odpowiedź?

:)

tan kto taki wymóg wprowadził niech to zrobi tak, by takich problemów nie było

U nas do każdego przedmiotu mamy tabelę z treściami z podstawy programowej. W ciągu roku szkolnego zaznaczamy realizowane treści. Taką tabelę na koniec roku oddajemy dyrektorowi. To rozwiązanie u nas się sprawdza. Nauczyciel uczący na bieżąco widzi postęp w realizacji treści. W sytuacji, gdy jest dłuższe zastępstwo - nauczyciel zastępujący widzi co zostało zrealizowane a co jeszcze musi zrobić. No i dyrektor też ma informację - sprawozdanie na koniec roku. 

Do protokołu podajemy tylko czy przewidziane treści w bieżącym roku szkolnym zostały zrealizowane.

Podziwiam dyrektora....

U nas podobnie jak w #03. Można twierdzić że to niepotrzebna biurokracja , ale do czasu jak nie będzie kontroli realizacji pp. Wtedy kontroler nie bawi się w sentymenty, tylko żąda dowodów na realizację konkretnych treści. Wiem bo kiedyś tego doświadczyłam, a dotyczyło tylko wychowania fizycznego.

Dla mnie realizacja podstawy programowej to badanie osiągnięć uczniów a nie odfajkowanie zrealizowanego materiału przez nauczyciela

i w szkole do tego służy wso i prowadzenie obserwacji pedagogicznych a nie sprawozdanie, które tak naprawdę nic nie wnosi do rozwoju ucznia

dodam jeszcze, że kluczowe jest tu rozporządzenie w sprawie wymagań

Gdy nauczyciel polonista udał się na urlop dla poratowania zdrowia na jego miejsce został zatrudniony nowy nauczyciel. Patrząc na tabelę realizacji np. nie miał problemu, która lektura była już omówiona.

Tego samego mógł i powinien się dowiedzieć z dziennika lekcyjnego.

Oczywiście, że z dziennika lekcyjnego też się o tym dowie. Ale "nasze" tabelki są czytelniejsze i łatwiej to zobaczyć. Tym bardziej, że my mamy dziennik papierowy.