Nauczyciel dyplomowany po latach przerwy w zawodzie startował na stanowisko dyrektora. Nie mając aktualnej oceny, startował jako menager. moje pytania:

1. podpisujemy z nim umowę z Kodeksu Pracy (tzn. m.in.  40 godzinny tydzień pracy bez zniżki)?

2. Nauczyciel ten chce prowadzić zajęcia, aby uzyskać ocenę. Kuratorium twierdzi, że może bo ma kwalifikacje. Niby tak, ale na jakiej podstawie? czy w ramach swoich 40 godzin, czy dodatkowo z drugą umową jako nauczyciel?

3. rozwojowo - co zmieni otrzymanie przez niego oceny? 

1. tak, ale czas pracy może być określony zadaniowo

2. może prowadzić w ramach stosunku pracy (art 15 u.P.o.), ale... kuratorium nie może go oceniać, gdyż nie podlega on pod KN, zatem nie będzie się do niego stosował art 6a KN

jeśli pomimo to, KO zrobi mu tę ocenę to ich sprawa - każdy, kto będzie miał w tym interes może taką ocenę zakwestionować

3. nic nie zmieni do końca kadencji -> potem może próbować startować w konkursie jako n-l

ew. można wcześniej przeprowadzić ponowny konkurs, do którego on przystąpi już w charakterze n-la, a OP nie będzie wnikał w zasadność tak dokonanej oceny

K.O raczej odnosiło się do możliwości prowadzenia zajęć, bez kontekstu oceny. Oceny raczej mu nie zrobi. Być może chca spróbować  (dyrek i wice przy wsparciu OP) numeru że ścieżką nauczycielska tylko  - na pewno nieprawne to tak samo jak to z oceną KO.Najprostszy manewr to zatrudnienie na min.  1 godzinę jako nauczyciel w innej szkole i ocena przez jej dyrka. A potem już raczka bardziej wolna:-) Ale po cholerę rezygnować z wygodnego statusu dyrka - nie nauczyciela to ja nie wiem.

może po to aby być zatrudnionym z KN a nie z KP?

a może do emerytury nauczycielskiej potrzebne lata pracy w szczególnym charakterze?

albo z jakiegoś jeszcze innego powodu :)