Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czarny dzień szkoły samorządowej. Może dojść do zmiany ustroju..
strony: [ 1 ][ 2 ]
178816-06-2021 21:57:42   [#51]

Pozwolę sobie dorzucić kilka groszy z nadzieją na tolerancję.

Najpierw pozytywy:

1. Korzystnym wydaje mi się zwiększenie do 5 członków organu nadzoru w komisji konkursowej.

Pracowałem w kilku gminach (wiejskich i miejskiej), wiele się przy tym napatrzyłem. W gminach niewielkich zmiana wójta niesie same problemy dla rad pedagogicznych. Zdarzały sie zwolnienia nauczycieli, wywieranie psychicznej presji na dyrektorów. Do tego dochodziły działania radnych, którzy do szkoły za młodu mieli pod górkę, ale wypowiadali się o nauczycielach bardzo niepochlebnie. Patrząc pod tym kątem już wolę (hipotetycznie) polemizować z kuratorium zgodnie z prawem, niż być pomiatanym przez jakiegoś smarkatego wójta.

Ponadto jeśli przypadki opisane we wstawionym przez p. Marka projekcie są prawdziwe, to niektórzy dyrektorzy chyba zachowywali się niestosownie, gdy unikali kontaktu z wizytatorami lub podczas kontroli ukrywali dokumenty. Podobnie zastanawiają przypadki niepodjęcia próby realizacji zaleceń. Reasumując wolę, by przynajmniej w szkołach, które postawiło państwo, więcej do powiedzenia mieli urzędnicy z województwa. Jeśli gmina sobie szkołę postawi sama – niech to ona ma tych pięciu przedstawicieli. Dodam jeszcze, że nie cierpię wypełniać ankiet kuratoryjnych, ale już je wolę od nacisków nieformalnych.

2. Dobre jest też doprecyzowanie, że w konkursie uczestniczyć mogą tylko związki reprezentatywne. Wyobraźcie sobie, że są gminy, w których na konkursie jest do 20 jurorów… Wiem z autopsji. A związek w szkole jeden…

3. Z aprobatą patrzę na przepisy utrudniające likwidację szkół. Nie cierpię na amnezję Pamiętam, jak w latach 2010-2014 panowało przyzwolenie na oddawanie szkół w ręce mniej lub bardziej szemranych stowarzyszeń. Czasem przy okazji czytałem o tym, że ktoś nabywał budynek szkoły lub jego część. Ślady wciąż są w internecie, wystarczy sobie wygooglać.

Negatywy

1. Zadziwia mnie ten nacisk na tworzenie gąszczu przepisów po to, by odwoływać dyrektorów. Z niedługo rządzący będą kandydatów na to stanowisko ze świecą szukać. Bo jak pisze Anja obeznany człowiek na stanowisko dyrektora pchać się nie będzie. Ja już też, podobnie jak większość z Was, się wypalam, gdy sprawy związane z uczniami zabierają może 25% czasu, a reszta to biurokracja i sprawy gospodarcze. Za niedługo dyrektor to powinien mieć kilka fakultetów typu: budownictwo, geodezja, utylizacja śmieci, ochrona drzew i ptaszków, egzekucja należności, biegła znajomość ustaw z zakresu zamówień publicznych, ochrony zdrowia i już mi się dalej wymieniać nie chcę.

2. Rozbudowa SIO to kolejny krok w stronę biurokracji. Podajemy te same dane wszystkim wokół i to często po dwa razy. Ostatnio w rozmowie naliczyłem kilkanaście portali, na które muszę się jako dyrektor logować… Do tego GUS, PFRON, ZUS...

3. Nie podoba mi się pomysł opiniowania projektu majowego przez radę pedagogiczną. To realne rzucanie kłód pod nogi dyrektorowi, który musi jakoś spiąć dziwną oświatową rzeczywistość. 

Kończę. Wolałbym merytoryczną rozmowę, a nie cytowanie “Kiedy przyjdą podpalić dom”… Podobnie jak Anja do kontrrewolucji bym nie nawoływał. Każda władza ma coś za uszami.

PS.

Panie Marku, mam nadzieję, że nie stracę statusu członka.

 

MKJ16-06-2021 23:13:59   [#52]

Podobnie zastanawiają przypadki niepodjęcia próby realizacji zaleceń.

A niby dlaczego dyrektor ma wykonać zalecenia, jeżeli są one niezgodne z prawem?

Nie wykonałem, czekałem na decyzję administracyjną kuratora z zamiarem odwiedzenia sądu, nie doczekałem się...

Marek Pleśniar17-06-2021 08:04:19   [#53]

ja rzadko tak reaguję na forum, ale tu trudno inaczej - otóż żart (mam nadzieję) ze "straceniem statusu członka" z powodu niezgadzania się ze mną nie rozbawił mnie,

szczególnie że właśnie z powodu niezgadzania się z nimi, pomysłodawcy ww. ustawy co i rusz w tym roku utrącają w konkursach moje koleżanki i kolegów dyrektorów z całej Polski - i właśnie dlatego powstało nasze stanowisko


post został zmieniony: 17-06-2021 08:04:59
178817-06-2021 08:18:42   [#54]

Żart, a raczej czarny humor. Proszę się nie gniewać. Utrącania kogokolwiek nie popieram.

Marek Pleśniar17-06-2021 09:40:16   [#55]

jasne

trudniej mi dziś o poczucie humoru

annamaria18-06-2021 09:56:07   [#56]

ludzie się boją...znów się boją...poza tym coraz więcej dyrektorów ma do emerytury niewiele, chcą po porostu "dociągnąć", chcą miec spokój z dnia na dzień

Szkołę kruszono powoli  z każdej strony -nie była niczyim żywotnym interesem -zamożnych ,bo mieli perspektywę szkoły prywatnej ,uboższych ,bo nie była wartością w żadnym wymiarze -liczył się "papier".PIS to zdiagnozował poprawnie, a kuratoriach ludzie natychmiast się 'przebranżowią" na nowe zadania ,bo większość z nich  nie ma gdzie wrócić...

AnJa18-06-2021 10:12:10   [#57]

O - i to jest, moim zdaniem, bardzo trafna diagnoza. Niestety. Proces- nie rewolucja czy kontrewolucja.

Nie wiadomo tylko  co będzie na jego końcu.

Koniec oświaty publicznej?  Złagodzenia reżimu programowego dla oświaty niepublicznej? Bo jakoś nie wierzę, że w elitarnych szkołach sprofilowanych katolicko z atencją podchodzić się będzie do kolejnych ramotek (czasami grafomańskich, czasami infantylnych, czasam naiwnie przeintelektualizowanych) dodawanych prze kolejne ekipy rzadowe.

 A to oznaczać może, ze wywrą presję by ich (a więc i całej niepublicznej oraz domowej) też podstawa nie obowiązywała.

Hmmm... W zasadzie p.p. może obowiązywac- wystarczy gabinetowe ustalenie, co z podstawy pojawi sie w arkuszach egzaminacyjnych:-)


post został zmieniony: 18-06-2021 10:14:29
Daniel120818-06-2021 10:38:09   [#58]

Jestem jednak dobrej myśli.

Nie zdążą.

Będzie dobrze.

 

 

[OSKKO moderowało tekst: prosimy unikać wypowiedzi politycznych na forum]


post został zmieniony: 18-06-2021 11:10:07
AnJa18-06-2021 10:43:40   [#59]

Jakoś tak to było: W nawiązaniu do wczorajszego artykułu uprzejmie informuję, ze wiadomości o mojej śmierci okazały się przedwczesne.

 

178819-06-2021 07:36:07   [#60]

Dla całości obrazu trzeba przeczytać stanowisko https://www.oskko.edu.pl/stanowisko-ws-zmian-w-nadzorze/index.html. Dobrze, że znalazła się tam merytoryczna argumentacja. Wstawiam, bo sam zacząłem od wątku pierwszego od góry. Natomiast moje obserwacje samorządowego przepychania się wciąż mam w pamięci. Taka "rysa na szkle"...


post został zmieniony: 19-06-2021 07:40:07
Marek Pleśniar19-06-2021 07:44:32   [#61]

wszyscy to robili, oba duże zzty, samorządy, po kolei

ale jeszcze nikt na moich oczach nie prześladował i nie wymieniał na siłę tylu dobrych dyrektorów

AnJa19-06-2021 11:59:22   [#62]

Na moich tak. W latach 1990-1992 w pewnym województwie na urokliwym wschodzie naszego Kraju  kurator wymienił chyba w 100% dyrektorów. 

To był poczatek jego błyskotliwej kariery nie tylko w edukacji.

Błyskotliwej- bi co jakiś błyska a potem przygasa. Chwilowo jakby mniej go widać, choć podobno w mateczniku to gracz nr 1, a po wyhamowaniu w centrali ma dużo czasu na swoje włości.

Marek Pleśniar19-06-2021 15:11:01   [#63]

no, po prawdzie to i ja widziałem co nieco (a nawet dotknąłem i też na wschodzie) - ale wtedy udawano choć trochę że to jest konkurs;-)
Takie lekko przyszarzałe rękawiczki> Robili to samo, a dziś niby tacy demokraci. Ale jednak


Teraz o rękawiczkach mówić nawet nie trzeba, bo włażą w gumiakach od wywałki wiadomej substancji na gumno swej Centralnej Rozdzielni

AnJa19-06-2021 16:00:37   [#64]

W 1991 nie było konkursów. Co bardziej światłe kuratoria je robiły, ale wymóg pojawił sie chyba dopiero wraz z gimnazjami. 
Olsztyńskie było swiatłe - pamietam spólne konferencje z nasza ówczesną kuratorką.


post został zmieniony: 19-06-2021 16:06:00
malmar1519-06-2021 16:25:52   [#65]

Ówczesne zielonogórskie robiło robiło od 1992

AnJa19-06-2021 16:46:27   [#66]

Zostałem w 1991 dyrkiem z konkursu. Wg zasad kuratoryjnych - o ile pamiętam, poza 3 osobami z KO był 1 rodzic i 1 nauczyciel.

Wybrali i demokratycznie i jak najbardziej kompetentnego dyrka. Moim zdaniem. Więc o co w zasadzie chodzi?;-)

rzewa19-06-2021 23:12:51   [#67]

od 1992 konkursy były obligatoryjne

a skład komisji konkursowej był następujący:

1) po dwóch przedstawicieli:
a) organu prowadzącego szkołę lub placówkę
b) organu sprawującego nadzór pedagogiczny, o ile nie jest nim organ prowadzący szkołę,
c) rady pedagogicznej,
d) rodziców,
2) po jednym przedstawicielu zakładowych organizacji związkowych.

i był taki aż do 20.10.2001, od 21.10.01 organ prowadzący miał 3 przedstawicieli, organ nadzoru 2, a rodzice i rp po jednym; zz-ty po jednym ale przedstawiciel zz-tu nie mógł być zatrudniony w szkole, do której był konkurs

tak było niepełny rok i od 3.05.2002 OP i ON mieli po 3 przedstawicieli a rp i rodzice po 2, zz-ty bez zmian

od 22.04.2009 znowu było 3 przedstawicieli OP, 2 ON i po jednym rp, rodzice i zz-ty

A od 1.09.2016 znowu OP i ON po 3, a rp i rodzice po 2, zz-ty po 1 ale tylko reprezentatywne

od 1.09.2017 skład komisji reguluje u.P.o. ale w taki sam sposób jak w 2017 roku robiła to u.s.o. i jest tak do dziś z drobną korektą zasad wyłaniania przedstawiciela zz-tu w 2018 roku


post został zmieniony: 19-06-2021 23:14:35
Marek Pleśniar20-06-2021 22:29:27   [#68]

https://oko.press/lex-czarnek-czyli-gwalt-na-edukacji-osiem-skutkow-ustawy-o-ktorych-mozecie-nie-wiedziec/?utm_medium=Social&utm_source=Facebook&fbclid=IwAR2cNbT_7TDf1LpjGwGtB5S0OVQ_VHJI_P4VjdrCha0NVTSWDRBzEvFVjag#Echobox=1624216654

 

Daniel120821-06-2021 10:27:38   [#69]

To jest tak szkodliwe, że nie może się udać. Zmiana ustroju szkolnego uderza w wartości i interesy rodziców i dzieci, nauczycielek i dyrektorów, samorządów, organizacji społecznych. Łamie zasadę pomocniczości, wprowadza cenzurę. Oznacza złote czasy dla fanatyczek i karierowiczów. Bije w szkoły społeczne.

To jest tak szkodliwe, że nie może się udać ..... Tego się trzymajmy!

AnJa21-06-2021 10:33:03   [#70]

Zmiana ustroju szkolnego uderza w wartości i interesy rodziców i dzieci, nauczycielek i dyrektorów, samorządów, organizacji społecznych. Łamie zasadę pomocniczości, wprowadza cenzurę. Oznacza złote czasy dla fanatyczek i karierowiczów. Bije w szkoły społeczne.

To jest tak szkodliwe, że jest bardzo prawdopodobne, że się zdarzy.

olaszyma21-06-2021 11:12:43   [#71]

Nie takie szkodliwe rzeczy zadziały się w oświacie w ostatnich 7 latach. To jest możliwe niestety :-(

Daniel120821-06-2021 11:44:37   [#72]

W wyedukowanym społeczeństwie takie coś nie miałoby najmniejszych szans.

Jak przejdzie w Polsce to znaczy, że nie zasługujemy na nić innego jak krótkie trzymanko za "uzdę".

Poza tym nasza młodzież już na starcie nie będzie miała żadnych szans na konkurencję z młodzieżą zachodu na europejskich rynkach. Taka edukacja zapewni Europie i nie tylko najtańszą siłę roboczą z Polski na najbliższe 100 lat.

No cóż, można i tak.

Marek Pleśniar21-06-2021 12:00:12   [#73]

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=4233190806724863&id=100044159183409

 

Marcin21-06-2021 12:15:16   [#74]

Oby to wszystko coś dało... bo naprawdę odechciewa się dyrektorowania...

Daniel120821-06-2021 12:25:19   [#75]

Marcin

Ale potrzebny jest szeroki bunt całej społeczności. Nawet dla zasady ....

A jak widać na tym wątku nawet, jakoś szału nie widać. Gdyby to był wątek o np. podstawie prawnej do klasyfikacji, czy dotyczący arkusza, ....... to byłoby mnóstwo wpisów ....... :-(


post został zmieniony: 21-06-2021 12:26:04
Marcin21-06-2021 12:31:33   [#76]

Bo to wynika z tego cholernego zastraszania, ciągłego mówienia o dyscyplinarkach, karach, konsekwencjach... jeszcze pamiętam te czasy kiedy jedynie słuszny nurt był dopuszczalny a każdy inny penalizowany, czyżby powrót? Naprawdę ?

Daniel120821-06-2021 12:51:00   [#77]

Siedzenie cicho i tak nie uchroni przed ew. utratą "stołka". Jak to przejdzie to i tak zrobią wymiankę, bo musi być bierny ale wierny. Tylko tacy zaakceptują nowy porządek i zrobią dla niego wszystko.

AnJa21-06-2021 14:50:24   [#78]

Po ewentualnej zmianie przepisów masowych rezygnacji w geście protestu nie przewiduję. Podobnie - odwołań przed końcem kadencji.

Raczej powszechną nadzieję, ze walec mnie akurat nie wyrówna i w nastepnym konkursie.

I zapewne - nie wyrówna: o ile będę bierny (jak dotychczas) wierny i tej ekipie (jak dotychczas) i o ile nie bedzie chętnego na to stanowisko wiernego i aktywnego.

A raczej będą - wczoraj jeden z portali wrzucił wyrywkowe dane z oświadczeń majątkowych dyrektorów. Owszem - bywa i mizeria (80 tys. rocznie, w gminach wiejskich na kresach)- ale jednak 100 tys. a to standard.
No i możłiwośc realizacji wizji rozwoju szkolły w sprzyjającym środowisku.

Sorki- ale staram sie pokazać, ze to forum i w tej sprawie nie jest tak zupełnie martwe;-) 

Daniel120821-06-2021 16:43:23   [#79]

AnJa

Zupełnie się nie zgadzam. Moim zdaniem, ta zmiana przepisów za główny cel ma wymianę kadry, bo całkowicie zmieni się szkoła. To będzie zupełnie nowy twór, oderwany totalnie od rzeczywistości i z edukacją mającym tyle wspólnego, aby nauczyć jako tako czytać i pisać, a przede wszystkim ukierunkować myślenie. Szkoda tylko dzieciaków. Czy będą rezygnacje z funkcji, czy nie ..... myślę, że będą. Nie każdy zaakceptuje takie warunki pracy. Oczywiście chętni na te stanowiska się znajdą, być może z nadania, bo po linii i zgodnie w wytyczonym planem. Może nawet kandydat nie będzie musiał mieć kwalifikacji, właściwego wykształcenia, aby tylko umiał się podpisać i przeczytać wytyczne MEN. Ale już robi się szum.Ten szum rozejdzie się po Polsce.

AnJa21-06-2021 16:55:54   [#80]

Jasna cholera....

Jeszcze 2 godziny w pracy a se koszulę zaparskałem kawą, co sie odbiła od ekranu momitora....

"To będzie zupełnie nowy twór, oderwany totalnie od rzeczywistości"

Daniel120821-06-2021 17:36:28   [#81]

Tak oparty na medaliku i różańcu. Pisanie i czytanie nie będzie potrzebne, a myślenie w ogóle.

Ale to faktycznie, nie ma sensu.

Marek Pleśniar21-06-2021 22:05:45   [#82]

https://tvn24.pl/premium/przemyslaw-czarnek-kontra-spolecznosc-szkolna-demontaz-5127129

 

Żurek22-06-2021 13:11:11   [#83]

Mam 3 lata do emerytury. Mogę powiedzieć, że jakoś to przetrwam. Wybaczcie, ale jak się tak "napatrzę" to mnie sz....  trafia. Zaczynałem "karierę oświatowca" w 1986 roku. W komunie zacząłem i mam wrażenie, że tak kończę. Trochę przesadnie należy stwierdzić, że wszystko co do tej pory zrobiłem, to o "blat stołu potłuc". Przekazuję co umiem moim wicedyrektorkom, czy One coś z tym doświadczeniem będą mogły zrobić? Współczuję wszystkim, którzy są w takim położeniu. Nadzieja umiera ostatnia. Zawołanie "głupców". Źle się czuję. Do zobaczenia w Zakopanem.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]