Za nami egzaminy maturalne i ósmoklasistów. Wielu dyrektorów odetchnęło z ulgą.

Jednak teraz jeszcze wielu ma przed sobą dużo trudnych do przeprowadzenia egzaminów zawodowych. Kształcenie zawodowe traktowane jest trochę po macoszemu. Zapomina się o naszych uczniach, którzy muszą zdać egzamin teoretyczny na co najmniej 50 % a praktyczny na co najmniej 75%. Nie pomyślano o tym, aby ze względu na nauczanie zdalne uprościć uczniom zdawanie tych egzaminów. Wspomaganie zaplanowane jest tylko dla przedmiotów ogólnych.

Uważam, że ranga kształcenia zawodowego, egzaminów zawodowych (przeprowadzanych 2 razy w roku szkolnym) powinna być podniesiona m in. poprzez mówienie i pisanie o tym temacie.

martap, całkowita zgoda:)

myślę jednak, że bez aktywności  dyrektorów, nauczycieli szkół zawodowych nie uda się nagłośnić tematu

brakuje bardzo silnej grupy znającej problemy szkolnictwa zawodowego i mówiącej o tym głośno i szeroko

Dziękuję martap za ten wpis. Konieczne jest podniesienie tego tematu bo owszem szkolnictwu zawodowemu dano możliwość(taką namiastkę) prowadzenia zajęć praktycznych do 10 godz w tygodniu. Praktyki zawodowe odbywane w postaci projektu edukacyjnego to fikcja na maksa. 

A wymagania do zdania egzaminu zawodowego bez zmian. Egzamin 8-klasisty - ułatwienia, matura - ułatwienia, egzamin zawodowy bez zmian. Teraz dodatkowe zajęcia wspomagające tylko z przedmiotów ogólnych. 

A my już drugą sesję egzaminacyjną w bieżącym roku szkolnym będziemy organizować...

My nie mogliśmy wykorzystać tej możliwości, aby prowadzić zajęcia praktyczne w szkole, ponieważ kształcimy w zawodach w których z programu nauczania zawodu "wynika możliwość realizacji wybranych efektów kształcenia z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.”