Dzisiaj otrzymaliśmy pismo od jednego ze związków "w trybie udzielenia informacji publicznej" o podanie kwot dodatku motywacyjnego konkretnych nauczycieli.

Uważam, że nie powinienem, ale gdzieś, kiedyś, coś obiło mi się o uszy, że w związku z tym że nauczyciele są funkcjonariuszami publicznymi to należy.

Ja bym nie odpowiedziała. Przecież to są dane, których nie mozna ujawniac i to jeszcze zztom? Ja myślę, że to już jest lekka przesada. Uwazam, że sam fakt, ze ZZ maja prawo uzgadniania arkusza to już zbyt daleko posuniete jest. Przecie znie kazdy w ZZ jest.

Zaraz się okaze, ze kazdy z ulicy w trybie informacji publicznej zapyta się ile kto zarabia :)

https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/ii-sa-go-654-18-transparentnosc-zycia-publicznego-a-522665626 

https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/FF20C18780 

bez komentarza.

niedługo będzie z tym weselej

https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/praca/rowne-place-jawnosc-zarobkow-rewolucja-na-rynku-pracy/l5hxd3n

ciekawe czy o rozmiar buta tez będą pytać niedługo :)

tak - i będzie trzeba nosić taki sam rozmiar - kobiety i mężczyźni

a ze względu, że większość zdecydowana w oświacie to kobiety, więc faceci będą musieli w szpilkach

Hmmm.... a czy wiecie, że obcasy wymyślono w  XVI i zarezerwowane były dla mężczyzn? Używali je do jazdy konnej... A szpilki do dopiero wiek XIX ;)

i niechby sobie te chłopy na obcasach chodziły dalej ;)