Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Szkoda wyrządzona przez ucznia |
tarek | 20-05-2021 08:32:13 [#01] |
---|
Osoba zwróciła się do szkoły z informacją, że jeden z uczniów jeszcze przed lekcjami (zanim wszedł do szkoły, ale na schodach szkolnych na zewnątrz budynku) rzucił w samochód jakimś przedmiotem i uszkodził go. Co powinniśmy w tej sytuacji zrobić i jaka jest odpowiedzialność szkoły? |
1788 | 20-05-2021 20:25:00 [#02] |
---|
Przejrzałbym monitoring, rozpytał wchodzących uczniów lub nauczycieli, którzy dyżurują przy wejściu. Jeśli samochód poza ogrodzeniem, to raczej nie obowiązuje ubezpieczenie, ale sprawdziłbym warunki - może jakiś zapis przypasuje. Pytanie, czy ta osoba potrafi wskazać okoliczności zdarzenia, bo rzucić kamieniem to mógł zazdrosny sąsiad z drugiej strony ulicy... |
rzewa | 20-05-2021 22:20:26 [#03] |
---|
a jak już będzie wiadomo ponad wszelką wątpliwość,że zrobił to uczeń, to należy powiadomić rodziców
odpowiedzialność szkoły rozpoczyna się po wejściu ucznia na teren szkoły |
tarek | 21-05-2021 11:18:36 [#04] |
---|
Na monitoringu jest widoczny sprawca, nieumyślnie, ale rzucił przedmiot. Był na terenie szkoły. Jakie dalej procedury związane z roszczeniami za szkodę? Kto i kogo zawiadamia, jakie działania? post został zmieniony: 21-05-2021 11:19:17 |
KajRo | 21-05-2021 19:30:10 [#06] |
---|
Wszystko co napisane powyżej o odpowiedzialności szkoły to prawda. Jak moi spryciarze powkładali szpilki do zamków, mój techniczny wyłuskał wkładki. Spryciarze dostali je przy wyjściu ze szkoły. Rodzice zostali przeze mnie poinformowali, że kochane dzieci mają dla nich niespodziankę, z komentarzem "co z tym zrobicie, wasza sprawa" Nazajutrz miałem w szkole nowe wkładki. Cóż mnie zapewne łatwiej, bo to mała wiejska szkółka, a rodzice tych spryciarzy to moi byli uczniowie:-) No i ... to tyle w tym temacie. post został zmieniony: 21-05-2021 19:31:17 |
Marek Pleśniar | 21-05-2021 20:51:27 [#07] |
---|
i to ostatnie to obraz - jak powinno to się skończyć |
Jacek | 21-05-2021 22:55:28 [#08] |
---|
swego czasu jeszcze w gimku rozwalili 6 drzwi w kibelku męskim. Namierzono 6 sprawców (nie pytajcie jak), wezwano rodziców (ojców) i przedstawiono dowody zbrodni.
Każdy ojciec ze swym synem wyniósł drzwi i po 3 dniach wszystkie były jak nowe.
No i po kolejnych dniach przybiegali do mnie winowajcy, że na jego drzwiach ktoś coś napisał i bym ustalił kto.
Nareszcie to były ich drzwi :-) |
Roman Langhammer | 22-05-2021 05:50:34 [#09] |
---|
I to jest normalne i właściwe podejście. Ja też już miałem w szkole rodziców z dziećmi (podstawówka), którzy wspólnie malowali ściany w szatni, wymieniali drzwi czy nawet montowali deski klozetowe. Zawsze dobrowolnie i z wdzięcznością, że mogą to zrobić. Baa... nawet byli rodzice, którzy prosili o znalezienie jakiegoś zajęcia dla swojego dziecka, np. zamiatanie liści i pilnowali, aby ich pociecha to zrobiła. Nigdy oporu nie stawiałem. ;) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|