Eh, czasy...
Za moich w szkole uczono o białych interwentach w Rosji w okresie mniej wiecej 1918-22.
Wielu ich było (my podobno też) - a rady radom (zołnieskim, chłopskim i robotniczym) nie dali.
A teraz jeden interwent kryzysowy musi wystarczyć!
Z nieco poźniejszego okresu pamiętam też kryzysowa narzeczoną - chyba nawet bardziej pasuje, bo cośtam o przebiedowaniu było:-) ..... Powyższe dotyczy wyłacznie stosowanej terminologii, absolutnie nie przypisywanej do niej ludzi:-) |