Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Wsparcie dla osób transpłciowych w szkole
strony: [ 1 ]
MKJ07-04-2021 15:52:21   [#01]

Pewna publiczna osoba udzieliła takiego wsparcia. Nie napiszę więcej, bo klawiatura tego nie zdzierży:

....nie postawiamy tu wyczynu sędzi i posłanki

rzecz relacjonuje dość skutecznie ten artykuł https://wiadomosci.onet.pl/kraj/krystyna-pawlowicz-szokuje-wpisem-zostal-skasowany-a-pawlowicz-przeprasza/vyn7ylw


post został zmieniony: 09-04-2021 21:56:58
MKJ07-04-2021 15:53:33   [#02]

A tu jest odpowiedź burmistrza:

https://www.facebook.com/profile.php?id=100049818469714

 

Marek Pleśniar07-04-2021 16:27:08   [#03]

uważam nieszczęsne głupstwo tej wypowiedzi za element aktywnego zagęszczania atmosfery w życiu publicznym, wobec bardzo poważnych dziś spraw - jak zakusy na PAN, ale to moje zdanie.
--
natomiast sama wypowiedź jest o tyle ohydna, że mowa tu jest o konkretnym istniejącym dziecku - które dla tej pani jest jak powietrze - nieistotne są uczucia osoby o której ona sobie swobodnie tweetuje

i to należałoby we wszelkich reakcjach podkreślać

pani P. nie przejmuje się tym czy ktoś może np targnąć się na swoje życie po medialnej, a potem realnej nagonce

Roman Langhammer07-04-2021 16:38:23   [#04]

Zasadnicze pytanie jest, jak się to Dziecko nazywa w świetle prawa. Bo nie wdaje mi się, aby w dokumentacji szkolnej nazwać ucznia inaczej niż nazywa się faktycznie.

Natomiast jeśli chodzi tylko o zwracanie się, to jeśli w dzienniku mamy np. Jasia, to trudno go nazywać Franciszkiem. Czy się mylę? Bynajmniej nie popieram żadnej ze stron, ale wątpliwości są.

Marek Pleśniar07-04-2021 16:44:35   [#05]

czy Ty się mylisz - to już musisz rozważyć w sumieniu

podobnie jak ta pani polityk - np gdy po tweecie tej pani dziecko się targnie na swoje życie

Co do mnie np. - wszyscy miewamy chęć urządzać ludziom świat tak jak my uważamy, że dla nich jest najlepiej - naszym zdaniem, kwestia tylko na ile to zauważamy
jeśli czyjeś dziecko i jego rodzice mnie poproszą "zwracać si do niego" per np Aniu, bo tak jest dla niego lepiej i taka jest ich wrażliwość,  to nazwę Anią

zupełnie inną sprawą są dokumenty, ale nie o nich tu była mowa

izael07-04-2021 16:44:54   [#06]

 

podpisuję się całkowicie pod tym, co Marek napisał o tej wypowiedzi

wyjątkowo plugawe zachowanie...

przecież tu chodzi o konkretne dziecko, konkretnych rodziców, konkretne żywe środowisko szkoły

ludzie, co z nami jest nie tak???

...

jednak z naszą dyskusją tutaj mam kłopot, taki wewnętrzny

bo mam odczucie, że grzebię w czymś, co nie jest tylko hipotetycznym, czy nawet konkretnym, ale anonimowym problemem

chyba wolę odnaleźć stronę tej szkoły i napisać tam, by choć trochę dodać im siły

sama nie wiem...

MKJ07-04-2021 16:46:37   [#07]

Nie Romanie, to nie jest zasadnicze pytanie. Zasadnicze pytanie jest takie, jaką trzeba być ..., żeby coś takiego zamieścić w przestrzeni publicznej?

A co do kwestii podniesionej przez Ciebie, to zapewniam Cię, że w dokumentacji może być imię i nazwisko zgodne z aktem urodzenia, a w szkole uczeń może funkcjonować w zgodzie ze sobą.

Marek Pleśniar07-04-2021 16:47:32   [#08]

nie zapominajmy o drugiej nagonce i paskudnym zachowaniu - urzędników - jeśli po takim publicznym doniesieniu ktoś przybiega z kontrolą, jeśli wmiesza się w delikatne sprawy wychowawcze tej społeczności, to pora skontrolować kontrolującego

Roman Langhammer07-04-2021 16:53:50   [#09]

Z pewnością jest to trudna sytuacja - w szczególności dla dziecka. I oczywiście uważam, że należy je otoczyć wsparciem tak dużym, jak to tylko możliwe. Ale myślę, że ta trudność musi być rozpatrywana w szerszym kontekście. Nikogo nie potępiam (no może osoby, które użyją tego dziecka do gry politycznej), a wręcz zauważam braki w podejściu całego środowiska do tematu. Ufam, że tak się wszystko potoczy, że Agnieszka będzie szczęśliwą osobą.

MKJ07-04-2021 17:13:27   [#10]

Marku, różne mogą być kontrole, wspierające i zastraszające. Nie odmawiam KO prawa do kontrolowania szkół. Zwróciłem się, nieoficjalnie choć publicznie, z pytaniem do pani kurator, jaki charakter ma ta kontrola. Zaoferowałem też, w swoim imieniu, wsparcie i pomoc dla dyrektorki szkoły. Znam paru wizytatorów w mazowieckim kuratorium i wiem, że są tam ludzie życzliwi i rozsądni. Niestety, znam też takich, którzy tacy nie są. Z dużym prawdopodobieństwem, kontrola jest wynikiem odgórnych nacisków, ale na razie pozostaję w wierze, że Pani Michałowska będzie buforem pomiędzy takimi szkodnikami, jak pani Pawłowicz, a uczniami, rodzicami i dyrektorką tej szkoły.

ewa07-04-2021 17:29:28   [#11]

mam potrzebę podzielenia się tutaj z Wami, swoim przemyśleniem:

1. zdanie pani polityk  -komentator na Tweet - nie do przyjęcia/ dyskredytacja dla mnie

2. postawa i zdanie Dyrektora i Burmistrza - pełny szacunek - Droga... zaufanie i szacunek dla "różnych" lecz mających wspólny cel - jakoŚĆ oświaty

3. reakcja kontrolerów - jaka jest podstawa prawna prowadzenia  kontroli? - bo prawo na pewno nie - "... przygotować go do wypełniania obowiązków rodzinnych i obywatelskich w oparciu o zasady solidarności, demokracji, tolerancji, sprawiedliwości i wolności." - Preambuła UPO

4. media -  potrafię zrozumieć parcie na  nośnego newsa (tytuł/artykuł) ale to nie oznacza, że akceptuję szum medialny wokół tematu

to tyle tak na ten moment i takie pytanie retoryczne chyba - gdzie w tym wszystkim jest moje/nasze człowieczeństwo ?

ps. dopiero czytając nekrolog, kilkanaście lat temu, dowiedziałam  się, że moja ciocia Zosia, to była faktycznie  Stefania i spokojnie z tym żyję do dzisiaj - ważnym dla mnie, jak ona chciała :-)

Jacek07-04-2021 18:16:58   [#12]

co trzeba mieć w głowie, a raczej nie mieć, by taki tweet umieścić. wrrr

 

izael07-04-2021 18:25:44   [#13]

a propos wypowiedzi MKJ odnośnie kontroli, to czasem rzeczywiście jest tak, że kontrola wzmacnia szkolę w takiej potyczce

może nie tyle kontrola co jej wynik

i tego życzę pani dyrektor:)

no to umieszczę coś pod czym się podpisuję, a co przeczytałam na fb (p. Dorota Łoboda)

 

To miał być post o okrutnej i przepełnionej nienawiścią kobiecie. Ale nie będzie.
Będzie o zrozumieniu, akceptacji i wsparciu, których transpłciowej dziewczynce udzielili dorośli.
❤ Rodzice, którzy ją kochają i zaakceptowali w pełni.
🧡Nauczycielki, nauczyciele i dyrektorka szkoły którzy wysłuchali, zrozumieli i uszanowali.
💛
Artur Tusiński, Burmistrz Miasta Ogrodu Podkowa Leśna
, który publicznie stanął w obronie dziewczynki, jej rodziny i szkoły.
Tak to powinno wyglądać w każdej szkole.
W szkole każde dziecko ma prawo do akceptacji i bezpieczeństwa.

 

 


post został zmieniony: 07-04-2021 18:27:26
GAŁKA08-04-2021 10:34:14   [#14]

całym sercem podpisuję się pod wpisem izael i p. Doroty Łobody

a wystarczy by człowiek człowiekowi był człowiekiem....

 

kaef08-04-2021 11:04:02   [#15]

@Roman Odnosząc się do #04. Uważam to porównanie za słuszne, ale... działające w drugą stronę. Dziecko ma na imię Jan. Nie znosi jednak tego imienia i idzie do wychowawcy z prośbą, czy można do niego mówić Franciszek. Nie zgodzisz się?

Imię jak imię, różnicy nie robi. Z czym natomiast na pewno jest problem już praktyczny, to realne używanie form żeńskich czasowników itd. Tu na pewno zrodzi się u niektórych jakiś dysonans, gdy mówiąc do chłopca, używają końcówek "-aś" zamiast "-eś".

Uważam jednak, że szkoła ma obowiązek dbania o komfort psychiczny ucznia, a nie nauczyciela, któremu zgrzytają między zębami końcówki.

Marcin08-04-2021 11:44:27   [#16]

Rozmowa zaczyna przybierać kontekst czysto techniczny i praktyczny podczas gdy wątek założono chyba w innym celu. Wszyscy się chyba zgodzimy że tolerancja, szacunek, empatia to coś co powinno przyświecać oświacie. Przekaz w sferze publicznej płynący z "pani profesor" to hańba i faktycznie gdybym się tu rozkręcił to klawisze z klawiatury mogłyby tego nie wytrzymać.

Roman Langhammer08-04-2021 13:53:07   [#17]

Zgadzam się, ale temat, jak już się pojawił (wczoraj o tym różne główne serwisy internetowe już pisały), to może warto podyskutować, bo może on się pojawić w szkole u każdego z nas. I fajnie byłoby posłuchać rad, jak się w tym temacie obracać. I z punktu widzenia zarówno prawa jak i praktyki, z  punktu widzenia nauczyciela i dyrektora.

Bo np. temat uchwały Rady Pedagogicznej w tej sprawie (a tak chyba było) nie do końca mnie przekonuje... Czy taka uchwała może zobligować nauczycieli do nazywania chłopca imieniem żeńskim itp...

eny08-04-2021 15:14:07   [#18]

Kwestia imienia i płci to sprawa drugorzędna. Wszak na tzw. zachodzie funkcjonuje to od dawna i nikogo nie dziwi . Nadawane są imiona miast, kwiatów etc. (Koko, Paris...) Tutaj chodzi o prawo dziecka, jego uczucia, a przede wszystkim szeroko rozumianą TOLERANCJĘ.

Dlaczego my mamy z tym odwieczny problem ?

AnJa08-04-2021 15:38:11   [#19]

Nie sadze, by była taka uchwała - prawdopodobnie jest ona faktem medialnym.

Wydaje mi sie , ze była prośba (może rodziców) przedstawiona na posiedzeniu RP.

Marek Pleśniar08-04-2021 20:50:41   [#20]

jak przedmówca

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]