Lekarz medycyny pracy, z którym szkoła ma podpisaną umowę twierdzi, że wyda nauczycielce orzeczenie o potrzebie udzielenia urlopu dla poratowania zdrowia tylko w dwu przypadkach związanych z chorobami zawodowymi, tj. ze względu na schorzenia psychiatryczne lub związane z narządem mowy. Czy jest to zgodne ze stanem prawnym i orzecznictwem?

Dziękuję.

Taki komentarz na stronie MEiNu: 

https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/urlop-dla-poratowania-zdrowia-dla-nauczycieli-po-zmianach-3

A tu:
• choroby zagrażającej wystąpieniem choroby zawodowej lub • choroby, w której powstaniu czynniki środowiska pracy lub sposób wykonywania pracy mogą odgrywać istotną rolę.
Relacje zachodzące między stanem zdrowia a warunkami pracy nie dotyczą tylko chorób zawodowych, lecz także chorób o przyczynach wieloczynnikowych, wśród których są również czynniki środowiska pracy i pod ich wpływem choroby podlegają niekorzystnym modyfikacjom. Do chorób związanych z pracą można zaliczyć wybrane choroby układu ruchu, układu krążenia, układu oddechowego, układu pokarmowego, choroby psychiczne, choroby skóry, cukrzycę i niektóre choroby nowotworowe (Opinia Konsultanta Krajowego w dziedzinie medycyny pracy)

Mamy art. 73 KN + ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 19 stycznia 2018 r. w sprawie orzekania o potrzebie udzielenia nauczycielowi urlopu dla poratowania zdrowia (Dz. U. poz. 190 oraz z 2020 r. poz. 207), a tam

§ 4. 1. Badanie lekarskie przeprowadza uprawniony lekarz i obejmuje ono badanie podmiotowe oraz przedmiotowe, z uwzględnieniem ogólnego stanu zdrowia, oceny układu krążenia, układu ruchu, układu nerwowego, układu oddechowego oraz narządu mowy;

Więc moim zdaniem nie ma racji.

zgadzam się z ola 13

u nas mamy udpz z przyczyn ortopedycznych, neurologicznych, powikłań pokowidowych, częste przeziębienia/anginy itp. - spadek odporności, problemy oczne z koniecznością wykonania zabiegu

:)

i to tak za panowania tego przepisu

U nas podobnie jak #02 i #03

Nie ukrywam, że trzeba było lekarza medycyny pracy"doszkolić" z przepisów i pokazać stosowne dokumenty.

zawsze można pójść do kierownika przychodni, z którą mamy podpisaną umowę i przegadać temat

:)