Zastanawiam sie ostatnio nad tym jakie prawa pozostają rodzicom po osiągnięciu przez ich dzieci pełnoletności?

Wydaje się, że tylko prawo do informacji o ocenach.

A co z usprawiedliwianiem nieobecności? I w ogóle reprezentowaniem uczniów, np. podpisywaniem dokumentów, interwencjami w sprawie "niedobrych nauczycieli" - jak to w ogóle traktować?

Czy rodzic może za pełnoletnie dziecko składac wnioski np. o indywidualne nauczanie?

Czy nie powinniśmy jako szkoła wymagać pisemnego upoważnienia wydanego przez pełnoletniego ucznia?

oby nic

Ale ja się bardzo poważnie pytam. Szczególnie o to, czy matka może w imieniu pełnoletniego (20 lat) ucznia występować o indywidualne nauczanie?

Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j.  Dz. U. z 2020 r. poz. 1740, 2320.),

Art.10.

§1. Pełnoletnim jest, kto ukończył lat osiemnaście.

§2.Przez zawarcie małżeństwa małoletni uzyskuje pełnoletność. Nie traci jej w razie unieważnienia małżeństwa.

Art.11.

Pełną zdolność do czynności prawnych nabywa się z chwilą uzyskania pełnoletności.

A powyższe oznacza, że ustaje wówczas władza rodzicielska oraz że czyny 18-latka wywołują skutki prawne. Rodzicom pełnoletniego ucznia szkoła może przekazać informacje dotyczące ich nauki tylko za zgodą uczniów.

Czyli powinniśmy żądać pisemnego upoważnienia wydanego przez ucznia? Obawiam się ostrej reakcji rodzica...

no to się rodzic zdziwi

niech się dziwi ;) pytanie brzmi co mówi na ten temat praktyka i Wasze doświadczenia... wiem, że to "rewolucja obyczajowa" i rodzice się zdziwią (sama jestem takim rodzicem i dlatego się zastanawiam, bo wydaje mi się to niewłaściwe z obu punktów widzenia)

Praktyka pewnie jeszcze w wielu szkołach jest niezgodna z przepisami Kodeksu cywilnego, ale można to uregulować. Argumentem dla uczniów, by wyrazili zgodę na ujawnienie rodzicom informacji dotyczących ich nauki (np. ocen) może być to, że skoro jako dorosłym osobom nie przeszkadza im, iż pozostają na utrzymaniu rodziców, to wypadałoby pozwolić rodzicom na przekazanie takich informacji. 

Chyba nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że z dniem osiągnięcia pełnoletności ustaje władza rodzicielska i rodzice nie maja prawa decydować w żadnym zakresie w sprawach ucznia ani uzyskiwać od żadnych instytucji, w tym szkoły, żadnych informacji bez upoważnienia udzielonego przez tego ucznia. Może być ustne upoważnienie - wystarczy, że wychowawca zapyta.

Zdarza mi się wyłączać rodzicom pełnoletnich uczniów dostęp do dziennika elektronicznego i jeszcze żaden rodzic się nie poskarżył.