Panuje kompletny chaos informacyjny - wracamy 18 stycznia w klasach I -III czy nie? 

Zgodnie z wczorajszą decyzją - wracamy...

też tak myślałam, ale ... na MENie są tylko wytyczne jak wrócimy, nie ma daty :( 

a jakiegoś rozporządzenia nie powinno być???

Czy macie jakiś patent na funkcjonowanie świetlicy szkolnej, gdzie grupy są  przeważnie międzyoddziałowe?

Robiliśmy wcześniej tak, że klasy 1-3 miały wyznaczone sale i do nich docierał wychowawca, anglista, czy katechetka. Jak skończyli zajęcia to przychodził wychowawca świetlicy do danej sali i oczekiwał z tymi dziećmi, które korzystały ze świetlicy aż ostatnią osobą zabierze rodzic.

No ale mamy ponad 250 dzieci zapisanych do świetlicy i 11 wychowawców świetlicy zatrudnionych w różnym wymiarze.

Posiłkowaliśmy się też na bazie rozporządzenia Covidowego, kierując doraźnie do pracy w charakterze wychowawcy świetlicy, pedagogów, psychologów, czy bibliotekarzy.

Teraz będziemy podobnie kombinowali, choć jak się nie da spełnić wszystkich wymyślonych wytycznych to nie spełnimy i już. Będziemy łączyć grupy.

#05 - to zalecenia, które mogą być zrealizowane, jeśli to możliwe (tak mniej więcej powiedział Pan Minister). U mnie np. dalej to będą dzieci z różnych klas, bo choćbym na uszach stanął, to jest to nie do zrealizowania... Mogę zrobić maks 2 grupy, gdzie będą dzieci z 6 oddziałów... a przed lekcjami 1 grupa. Aby zrobić więcej, to musiałbym dostać dodatkowe środki, a tych... nie ma... gmina górska, uzdrowiskowa...:(

Dla mnie perełką jest zapis:

"Należy ustalić indywidualny harmonogram/plan dnia (lub tygodnia) dla danej klasy, uwzgledniający, m.in.: − godziny przychodzenia i wychodzenia ze szkoły"

chyba całkowicie zapomnieli o Rodzicach, którym nasz plan "przychodzenia i wychodzenia"  może nie pasować :)

tylko jak zrobić "bańki" mając jedno wejście do szatni i 1 wyjście ???

Oczywiście to tylko tam, gdzie to jest możliwe.

I co z tego, że ustalę godziny przyjścia np. kl. 3a na 7.20-7.40, jak uczeń przyjcie o 7.50. I co? Nie wpuszczę go?

Ja bym to traktował w formie "zaleceń dla rodziców". I tylko tyle.

Coś w tym stylu: w celu zmniejszenia ilości uczniów w szatniach, prosimy w miarę możliwości, aby uczniowie kl .... przychodzili do szkoły w godz. .....

MEN jest przygotowany :-) wytyczne napisane, częściowo skopiowane - może to i dobrze bo nic specjalnie nowego nie trzeba kombinować...

Afraniuk - toż, taki harmonogram każda klasa ma - nazywa się on tygodniowym rozkładem zajęć :-) (godziny rozpoczęcia i zakończenia są w nim podane).

Jak rodzicowi nie będzie pasować ten „plan” to będzie dziecko do świetlicy przyprowadzać wcześniej lub odbierać póżniej. Im bardziej ten „plan” udziwnimy tym bardziej obciążymy świetlicę i nici z ”bańki”. Statystycznie u nas w klasach I - III ponad około 1/3 to rodzeństwa, więc jeśli pokombinuję z rozsunięciem rozpoczęcia zajęć w poszczególnych klasach np. 1a, 1b na 8:00 2a, 2b na 8:55 (mam dwuzmianówkę więc rozsunięcie jest i tak już wdrożone) to już to widzę jak mama Jasia Kowalskiego będzie dwa razy do szkoły wędrować bo Małgosia (jego siostra) jest na rano a Jasiu godzinę później... - Jasiu trafi do świetlicy.

Podobnie inne „wytyczne” - wszystko się da wprowadzić, pytanie czy to będzie działać?

Inna kwestia to czy w ten poniedziałek wracamy - oficjalnego komunikatu brak. Testują nauczycieli. Testy pewnie wykażą nieliczne przypadki aktywne bo po pierwsze, po prawie czterech tygodniach przerwy ryzyko zarażenia się nauczycieli było stosunkowo małe, po drugie, zastanawiam się ilu realnie tych nauczycieli się przebada bo ta cała akcja to chyba bardziej medialna niż użyteczna.

Skimir

A co da przetestowanie nauczycieli? Nic. Kompletnie nic. Test jest na chwilę. Po wyjściu z testu wejdziesz do hipermarketu i możesz być plus. To bicie piany, pokazanie ile to dobrego robi się dla nauczycieli, jak bardzo dba się o ich zdrowie. Gdyby zrobiono przesiewowe to jestem pierwszy do tego. U nas do testu zgłosiło się tylko 15 % kadry. Uważam, że otwarcie szkół 18 stycznia jest powtórzeniem błędu z otwarciem szkół 1 września. Tu tylko chodzi o to, żeby nie płacić rodzicom zasiłków. Nikt nie myśli o zdrowiu i życiu belfrów. Wszystko tak naprawdę kręci się wokół jednego, kto ma zachorować to zachoruje, kto ma umrzeć to umrze. Przykre to. Tylko szczepienia. Równoczesne z kadrą medyczną. To wtedy powiemy, że dba się o zdrowie i życie nauczycieli. Nawet szybciej niż ludzie 80, 70, 60+.

Wyniki badań nauczycieli na obecność covid-19 stracą jakąkolwiek aktualność w dniu 18 stycznia po pierwszym spotkaniu z uczniami

Wyniki tracą jakąkolwiek aktualność już w dniu badania. W pierwszych dniach zakażenia wychodzi przecież negatywny!

Mogą zaś być pozytywne u ozdrowieńców, którzy nie poddali sie testowi w tracie zakażenia, o który mogli nawet nie wiedzieć, a które miało miejsce kilkanaście dni temu.

wracamy

https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/organizacja-nauki-w-szkolach-i-placowkach-po-feriach

pozdrawiam

Ale w specjalnych IV -VIII dalej zależy od decyzji dyrektora.

Czy punkt z wytycznych "1.   Do szkoły może uczęszczać uczeń bez objawów chorobowych sugerujących infekcję dróg oddechowych oraz gdy domownicy nie przebywają w izolacji w warunkach domowych lub w izolacji." Rzeczywiście ma być lub "w izolacji"? Tak ma być, a nie "na kwarantannie"?Jakoś ciężko mi się myśli..

wracają wszystkie klasy 1-8, hurmą, jak 1 września

(taki jest przynajmniej stan prawny, bo  na stronie MEN wisi projekt;-)

Czy teraz też tak, jak przed zakończeniem roku szk w związku z klasyfikacją mogą odbywać się konsultacje, gdyby była taka potrzeba/ktoś sobie życzył...:-)/ dla klas 4-8? Pomijam konsultacje dla klas 8 z egzaminacyjnych przedmiotów

Gdzie wszystkie....

"Od poniedziałku, 18 stycznia br. uczniowie klas I-III szkół podstawowych, a także uczniowie szkół specjalnych wracają do nauki stacjonarnej w ścisłym reżimie sanitarnym. Nadal będzie można realizować praktyczną naukę zawodu w szkołach i placówkach prowadzących kształcenie zawodowe. Uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych, szkół ponadpodstawowych, placówek kształcenia ustawicznego i centrów kształcenia zawodowego nadal będą się uczyć zdalnie...."

„1. Od dnia 18 stycznia 2021 r. do dnia 31 stycznia 2021 r. na obszarze kraju ogranicza się funkcjonowanie publicznych i niepublicznych:

1) szkół podstawowych w zakresie klas IV–VIII; 2) szkół ponadpodstawowych; 3) placówek kształcenia ustawicznego i centrów kształcenia zawodowego; 4) ośrodków rewalidacyjno-wychowawczych; 5) domów wczasów dziecięcych; 6) szkolnych schronisk młodzieżowych.

2. W przypadku: 1) szkół podstawowych specjalnych w zakresie klas IV–VIII oraz szkół ponadpodstawowych specjalnych, 2) szkół podstawowych specjalnych w zakresie klas IV–VIII oraz szkół ponadpodstawowych specjalnych, funkcjonujących w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych,

3) szkół podstawowych specjalnych w zakresie klas IV–VIII oraz szkół ponadpodstawowych specjalnych, zorganizowanych w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej – zajęcia mogą być prowadzone w szkole; o prowadzeniu zajęć w szkole decyduje dyrektor szkoły.”

a to już jest opublikowane?

Daniel, nie słuchasz:-) - to jest aktualnie nieważne - nie ma podpisu a to jest projekt

No chyba jest już:

https://dziennikustaw.gov.pl/D2021000009201.pdf

a ujednolicenia w wymianie plików

https://www.youtube.com/watch?v=CYO-cgC-dmk&feature=youtu.be

dzisiejszy wywiad w Polsat N. przed chwilą

chyba na temat

skoro donosi Leszek to jest:

Panie Marku

Pański wywiad w Polsat N. wyjaśnił wszystkie problemy związane z powrotem uczniów od 18 stycznia i w przyszłości do

nauki w trybie stacjonarnym. Specyfika pracy nauczyciela ,,głosem, w bliskim kontakcie i godzinami" nie pozwala na

skuteczne uchronienie się metodami mechanicznymi przez przyjęciem wirusa. Jest zima więc i przewietrzanie sal będzie

trudniejsze niż jesienią. A z powrotem klas 8  doją także problemy lokalowe ( w trybie reżimu sanitarnego ).  

Pozdrawiam serdecznie

Proszę Kolegi/żanki

errata do ww.
jest:
"Panie Marku
Pański wywiad w Polsat N. wyjaśnił.."

ma być:
Marku
Twój wywiad w Polsat N. wyjaśnił.."

W piątek zaczęły spływać prośby rodziców uczniów jednej klasy (5) o zorganizowanie lekcji w szkole. Miał ktoś z Was podobną sytuację? Jakie mam możliwości, żeby sprawdzić, czy dzieci rzeczywiście nie mają warunków do nauki zdalnej w domu (do tej pory nikt nie zgłaszał problemów)? Czy dla całej klasy mogę zorganizować naukę zdalną z jednej szkolnej sali? Co, jeśli nie mam tylu wolnych komputerów (rozdane zostały do domów)?

matyldaa

Dla klasy V masz prawo organizować lekcje w formie zdalnej.

Jeżeli spływają podania rodziców - to może warto się z nimi spotkać i przegadać temat....

Możesz zasugerować, że rozumiesz problem, ale w trosce o dobro dziecka w takiej sytuacji będziesz musiała poinformować sąd rodzinny, co się takiego w tych domach dzieje, że dziecko nie ma warunków do spokojnej nauki.... Masz podania, wiec masz prawo się zaniepokoić i poczynić odpowiednie kroki. Dobro dziecka jest najważniejsze.

Czy zajęcia praktyczne w przypadku pracowników młodocianych mają się również odbywać w wymiarze max. 10 godzin tygodniowo (tak jak w przypadku uczniów technikum) ? Czy trwać mogą więcej godzin ?