Otrzymałam taką prośbę od rodzica, który ma dwoje dzieci u mnie w szkole:

"Proszę o niewstawianie nieobecności na lekcjach wf . Dzieci w niektóre dni przebywają u dziadków z moim telefonem. X... lub Y.. są na lekcjach wf albo w XXa albo XXXa. Nadmienię, że aktywnie uczestniczą w zajęciach wf dodatkowych we wtorki i czwartki w szkole oraz we wtorki na basenie. Proszę o informację i zgodę, mając na uwadze obecną sytuację".

Poradźcie, co z tym fantem zrobić.

Nie wiem, co to znaczy nb przy edukacji zdalnej.

Ale jeśli się to da zweryfikowac i ewidencjonować - to one są nieobecne , usprawiedliwione (moim zdaniem). Chyba, ze one ćwiczą czasami z klasą siostry? Bo wpis rodzica dla mnie niejasny.

Nie wiem, co to znaczy nb przy edukacji zdalnej.

Czyli nie sprawdzacie obecności na zdalnym? My w ubiegłym roku szkolnym wpisywaliśmy wszystkim kwarantanna albo zdalne, ale uznaliśmy to za demotywujące uczniów, spora grupa w lekcjach nie uczestniczyła. 

U nas część lekcji jest on-line, część wysyłamy materiały (tzw. lekcja off-line). Na lekcjach on-line sprawdzamy normalnie obecność, na lekcjach off-line wstawiamy nauczanie zdalne. 

Jeżeli chodzi o prośbę rodzica, to rodzic nie może prosić o niewstawianie nieobecności. Zadaniem prowadzącego zajęcia jest odnotowywanie faktycznej frekwencji na zajęciach. Jeżeli ucznia nie ma to jest nieobecny. Rodzic może to usprawiedliwić. Teoretyzując trochę, jeżeli nauczyciel wstawi nieobecnemu uczniowi obecność, a on w tym czasie będzie z babcią na placu zabaw i zdarzy się wypadek, to może mieć problem. 
Poza tym, z klasą drugą może nie realizować podstawy programowej która jest przewidziana dla klasy trzeciej. A na zajęciach dodatkowych na pewno.

W naszej szkole, gdy ktoś jest nieobecny na lekcji on-line, to nauczyciel wysyła mu w jaki sposób może zrealizować dany temat.

emes

dokładnie tak, tylko rodzic trudny :(