Dzień dobry,

czy w obecnej sytuacji (zdalne nauczanie) jest przepis zabraniający przydzielania zastępstw? 

Moim zdanie- jesli  nie zmieniamy organizacji zajeć- zastepstwa powinny być organizowane.

Czy mają sens- to już pewnie zależy od specyfiki.

Na pewno nie robiłbym zastępstw na siłe- tzn. dla zapewnienia bezpieczeństwa uczniów (co sie w stacjonarnym zdarza).

Oczywiście, że nic na siłę. Chodzi o dłuższą nieobecność nauczyciela, a inny specjalista jest wolny. I byłyby to zajęcia online, a nie przesyłanie notatek.

jak dłuższa nieobecność a masz możliwość prowadzenia zajęć w zastępstwie przez specjalistę to pewnie że warto. Jeśli zastępstwo dla idei to lepiej zrobić dzieciom  okienko w zdalnym nauczaniu.

Zgadzam się z wszystkim co powyższe. Na siłę nie ma co (sam takie odwołuję). Jeżeli jednak mówimy o dłuższej nieobecności, a jest ktoś sensowny do dyspozycji, to oczywiście, że tak.

Jeżeli byśmy wyszli z założenia, że nie należy dawać zastępstwa na takim przedmiocie, to trochę tak, jak gdybyśmy sami podważali sensowność zdalnego nauczania w naszej szkole - skoro nie jest warto robić zastępstwa, po co w ogóle robić lekcję?

Czy w momencie, gdy nie mam nauczyciela tej samej specjalności, ale nie chcę, żeby lekcje przepadały, to może zastępujący nauczyciel zrealizować tę lekcję z zachowaniem swojej stawki za godzinę zastępstwa?

Stawka nie może być a musi być z jego wymiaru i wynagrodzenia. Bez względu na to, co on tam będzie robił.

O, dziękuję, bo jakiś czas temu słyszałam, że w takim przypadku możemy zapłacić tak, jak nauczycielowi bez kwalifikacji