Od dłuższego czasu czytam na różnych portalach o nauczycielach (i dyrektorach), którzy to się buntują/boją/nie chcą pracować w pandemii. Jak to u Was jest? Wszyscy nauczyciele, z którymi rozmawiałem, zapierają się jak mogą, by nie wracać do zdalnego. I nie mam tu na myśli pracowników, których dyrektorem jestem i którzy mogliby się obawiać powiedzieć mi, że wolą siedzieć w domu. |