Forum OSKKO - wątek

TEMAT: rodzic piętnuje drugiego rodzica i ucznia - skarga do dyrektora
strony: [ 1 ]
izagim07-10-2020 15:53:56   [#01]

Dzień dobry, rodzic zgłosił skargę do dyrektora na drugiego rodzica, że jest piętnowany, oskarżany o to, że nie zajmuje się swoim dzieckiem, straszony, że sprawa zostanie poruszona na zebraniu rodziców ( oczywiście messenger i grupy na fb). Boska matko! czy ja mam się tym zajmować? To raczej nie leży w moich kompetencjach? Poradźcie, z praktycznego punktu, co powinnam zrobić.

kaef07-10-2020 16:08:43   [#02]

Moim zdaniem można się pobawić w mediatora, ale na zasadzie udostępnienia miejsca i czasu na spotkanie i z podkreśleniem, że taka i tylko taka jest Twoja rola - osoby gdzieś po środku, która daje im możliwość spotkania się na neutralnym gruncie i omówienia problemu. Ty go dla nich i za nich przecież nie rozwoążesz. W przypadku mediacji obie strony muszą wyrazić dobrowolną chęć udzisłu w nich.

Jeżeli jednak się na tyle nie czujesz w takich kwestiach, to lepiej odpuść i poinformuj, że nie masz wpływu na to, co jeden rodzic na drugiego gada, ale postarsz się zadbać o to, by wychowawca przykrócił wszelkie osobiste wycieczki na zebraniu.

Niestety, obie opcje z różnych powodów mogą odbić się czkawką.

Leszek07-10-2020 18:00:09   [#03]

nie mieszłbym się w konflikt pozaszkolny pomiędzy rodzicami (coś drzemie głębszego)

pozdrawiam

izagim07-10-2020 22:18:38   [#04]

Hmy, myślę o przekazaniu sprawy na policję z tego powodu, że otrzymałam na email skriny z rozmów i skóra mi na plecach ścierpła, brrr - powzięłam info, nie moje kompetencje więc przekazuję dalej, co myślicie o takim rozwiązaniu?

kaef07-10-2020 22:27:33   [#05]

Nie wiem, co jest w tych rozmowach, ale dlaczego Ty masz zgłaszać sprawę na policję? Fakt, jako funkcjonariusze jesteśmy zobowiązani do informowania organów w przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa, ale... tu raczej chodzi o powództwo cywilne. Czy takie też nas obowiązuje?

No i o ile mediacje są jakimś mieszaniem się w konflikt pomiędzy rodzicami, to zgłaszanie sprawy na policję to całkowicie inny poziom. W takich okolicznościach może tym bardziej warto się spotkać, by chociażby poinformować o tym, że rozważasz taką możliwość.

 

izagim07-10-2020 23:04:15   [#06]

Z poszkodowanym rodzicem rozmawiałam dzisiaj, jutro wezwę na rozmowę drugą stronę, dopiero jak poznam stanowisko drugiego rodzica będę podejmować jakiekolwiek decyzje, masakra to jest jakaś

ReniaB08-10-2020 07:54:25   [#07]

Mnie kiedyś prawnik polecił jedno w podobnej sprawie: trzymaj się kobieto z daleka od tego; co prawda każda sprawa inna, ale podejmując rozmowy, chcąc nie chcąc, wchodzisz w cudzy konflikt

MMW08-10-2020 08:10:06   [#08]

To są osoby dorosłe, to rodzic, który przyniósł zrzuty ekranu ma pełne prawo do przekazania ich na policję, jeśli uważa, że są np. nękaniem, pomówieniem itp. 

Raz w dobrej wierze pozwoliłam sobie na zorganizowanie spotkania rodziców w sytuacji, gdy jeden uczeń pobił drugiego (ten wylądował w szpitalu). Wcześniej rozmawiałam z obiema stronami oddzielnie i wydawało mi się, że lepiej sprawę załatwić u mnie - będę miała możliwość załagodzenia sytuacji - przecież to dzieciak zachował się agresywnie a nie rodzic. Rodzice poszkodowanego w rozmowie ze mną rozumieli te argumenty, rodzice agresora chcieli przeprosić. Rozmowa potoczyła się w taki sposób, że miałam dylemat, czy nie zgłosić sprawy na policję, że rodzice poszkodowanego zastraszali rodziców drugiego chłopaka w mojej obecności. Rozmawiając z policjantką o tej sytuacji, zapamiętałam jedną rzecz - to są osoby dorosłe, mogące podejmować samodzielnie decyzje, to one mogą zgłosić sprawę na policję. Nigdy w życiu już nie doprowadzę do takiego spotkania.

Każda sytuacja jest inna, każdy ma własne doświadczenia. 

mika08-10-2020 09:21:59   [#09]

I zanim cokolwiek zrobisz obejrzyj Rzeź Polańskiego.

izagim08-10-2020 09:28:03   [#10]

Dziękuję za pomoc, odpiszę rodzicowi, że rozwiązanie tego problemu nie leży w kompetencjach dyrektora szkoły i pouczę o możliwości skierowania sprawy na drodze powództwa cywilnego lub zgłoszenia na policję, pozdrawiam serdecznie

olaszyma08-10-2020 11:19:53   [#11]

Nie mieszaj się w konflikt dorosłych ludzi. Jęzeli ktos z nich czuje się pomówiony to niech sam dochodzi swoich praw. 

AnJa08-10-2020 14:02:56   [#12]

Prosił Cię ktoś o pouczenia?

izagim08-10-2020 14:54:23   [#13]

Tak, matka która czuje się poszkodowana zapytała co może z tym zrobić? Dodatkowo w emailu napisała, że prosi o wszczęcie postępowania w jej i syna sprawie.

AnJa08-10-2020 15:11:27   [#14]

Aha. No to pouczaj i wszczynaj. Oczywiście nie zapomnij o podstawie prawnej.

Marek Pleśniar08-10-2020 17:06:14   [#15]

no, chyba że wszystko to odbija się na uczniu
rodzaj np mobbingu

kaef08-10-2020 19:33:35   [#16]

No właśnie w tym problem. O ile zgadzam się z #7, #8, #11 i też chętnie powiem, nie mieszaj się... to wszystko zależy od tego, co tam jest i na ile poważna jest sytuacja. Potrafię sobie bowiem wyobrazić, że przeniesie się/przeniosło się to na teren szkoły i bądź tu mądry, gdy ktoś kiedyś zapyta, jaką wiedzę się miało i co się z tym fantem zrobiło. Moim zdaniem nie sposób kategorycznie stwierdzić, że problem rodziców jest problemem rodziców. Każdy z nas to chyba przechodził, nawet jako nauczyciel.


post został zmieniony: 08-10-2020 19:34:06
Marek Pleśniar08-10-2020 19:41:26   [#17]

i tu pojawia się nawet groźba zwrócenia uwagi sądu rodzinnego itd. Warto to pokazać obu rodzinom

dareks109-10-2020 20:34:07   [#18]

Leszek poradził,

nie mieszaj się;

czy to takie trudne do zrozumienia;

po prostu posłuchaj, i nie wnikaj

kaef09-10-2020 22:24:02   [#19]

Zły dzień?

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]