cóż... wszystko zależy od tego jak na to popatrzeć - widać adwokat tego OP miał problem by to wytłumaczyć, gdyż to co napisałam w #02 jest całkowicie zgodne z uzasadnieniem wyroku o jakim napisano w zalinkowanym artykule
to nie są niezrealizowane a zaplanowane godziny -> wg przyjętego planu, wszystkim znanego "od zawsze" w tym dniu każdy z n-li ma obowiązek przepracować z uczniami 2 godziny i tyle trzeba ująć w rachunku
podobnie rzecz ma się np. z dniami wolnymi od zajęć dydaktycznych np. DEN -> zgodnie z planem zajęć (planem pracy szkoły) w tych dniach nie ma żadnych zajęć, zatem n-le nie muszą być w szkole (z wyjątkiem n-li mających dyżur opiekuńczy - wtedy liczymy im tyle godzin ile wówczas w szkole są) -> a to powoduje, że w takim dniu n-l na pewno nie realizuje ani jednej godziny ponadwymiarowej
w przypadku n-li, którzy w takim dniu do szkoły przyjść muszą należy im policzyć tyle godzin ile rzeczywiście byli zajęci - i tak n-l prowadzący zajęcia opiekuńcze w dniu wolnym od zajęć może mieć wypłacone godziny ponadwymiarowe nawet wówczas, gdy w 5-dniowym tygodniu nauki ma tylko 18 godzin zajęć lekcyjnych
inaczej rzecz ma się w przypadku gdy n-l zostaje wysłany przez dyrektora na szkolenie lub nie realizuje godzin, gdyż nie ma klas/y, w których ma prowadzić lekcje albo ""pocałował klamkę" w domu dziecka nauczanego indywidualnie - wtedy musimy liczyć te godziny jako faktycznie zrealizowane, bo n-l był gotów do świadczenia pracy, a pracodawca tej pracy mu nie zapewnił
najistotniejsze tu jest wykazanie co było a co nie było zaplanowane (oczywiście ten plan musi być wprowadzony z wymaganym przez k.p. wyprzedzeniem - min. 1 tydzień) |