Czy szkoła ma obowiązek sprawowania opieki na uczniem, który skończył lekcje i czeka np. 2 godziny na młodsze rodzeństwo? 

jeżeli jest zgłoszona potrzeba przez rodziców, to trzeba zapewnić świetlicę

jeżeli ma blisko, może iść do domu i przyjść później

A jeżeli jest o uczeń 8 klasy ? 

Szkoła nie ma obowiązku sprawowania opieki nad uczniem 8 klasy jeżeli skończył lekcje. Zdarza się, że u mnie w szkole taki uczeń czeka na stołowce szkolnej, czeka sam.

nie ma znaczenia, z której jest klasy, jeżeli rodzic zgłasza potrzebę opieki, to należy zapewnić, chyba, że zapisy w statucie stanowią inaczej

samego ucznia w stołówce na pewno bym nie zostawia, a już na pewno nie w obecnych warunkach ograniczonego dostępu do stołówki

może czytelnia lub biblioteka, gdzie byłby po czyjąś opieką...

Proszę , o podanie pp dotyczącej obowiązku zapewnienia opieki po lekcjach dla np. ucznia z 8 klasy czy 2 liceum.

art. 105 ust. 1-2, art. 127 ust. 1 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe 

dotyczy tylko szkół podstawowych

 nie ma wyszczególnionych klas, czyli dla wszystkich uczniów...

ale opieka w świetlicy tylko jeśli rodzice pracują i nie mogą zapewnić opieki lub jeśli to wynika z dojazdów do szkoły, a nie poczekalnia.

ok, bardziej chodziło mi o to, że nie można zawęzić co do klas, bo ten z klasy 8 też może potrzebować świetlicy właśnie z tych powodów...

 są też " inne okoliczności wymagające zapewnienia opieki w szkole"

Moim zdaniem, w sytuacji niedoboru miejsc- tak mamy u nas z powodu wytycznych - nie ma wyjścia i dostępność ograniczyć trzeba.

A jak trzeba - to i można.

A gdzie opiekuńcza rola szkoły?! Jak tak można wygnać dziecko na mróz, wiatr i słotę?

tylko na mróz i słotę, wygnywanie na słońce i ciepło to żadne wygnywanie

Wygnałbyś dziecko na Saharę czy inne Gobi???? Że juz o Pustyni Błędowskiej nie wspomnę!

Z tym, ze ja bym wygnał - na mróz i słote też. O wietrze nie wspominając.

Rodziców to dziecko jest- a oni bez wahania wyganiają do szkoły.
Czyli czegoś gorszego niż mróz i słota na Saharze czy innym Gobi. Że o Pustyni Błędowskiej nie wspomnę.

na błędowską bym wygnał, bo to pustynia ale nasza, rodzima

to nawet można by wciągnąć do programu jakiegoś, wychowawczego czy cos

lepsze na ojczyźnie wygnanie niźli na obczyźnie mercrdes

O to, to!

"Polak, chociaż stąd między narodami słynny

Że bardziej niźli życie kocha kraj rodzinny,

Gotów zawżdy rzucić go, puścić się w kraj świata,

W nędzy i poniewierce przeżyć długie lata,

Walcząc z ludźmi i z losem, póki mu śród burzy

Przyświeca ta nadzieja, że Ojczyźnie służy,

Przemierzając wśród słoty i wiatrów Sahary,

Wspomnienie Błędowskiej przydaje mu wiary."

Czyli generalnie: najpierw wyganiamy na mróz, wiatr i słotę na Błędowską- by miał co wspominac.

A dopiero potem na Saharę - by obcując z tamtejszymi mrozem, słotą i wiatrem wiary przydawała  Błedowska.

Tylko nie wiem co z Gobi w tej sytuacji- jak juz tam trafi to ma wspominać wciaż Błedowską czy jednak zdać sie winien na przydawanie przez Saharę?

Ja tam mogę na plażę rodzimą nadbałtycką... pewnie byliby zadowoleni...

Gdy wróci po tułaczce na Ojczyzny łono,

Nawet gdy tu programu wciąż nie uchwalono,

Bez względu czy z Gobi, czy ze Sahary wraca,

Czeka tu nań w szkole płacz, mordęga i praca.

Art. 105. 1. Szkoła podstawowa oraz szkoła prowadząca kształcenie specjalne, o której mowa w art. 127 ust. 1, jest obowiązana zapewnić zajęcia świetlicowe dla uczniów, którzy pozostają w szkole dłużej ze względu na:

1) czas pracy rodziców- na wniosek rodziców;

2) organizację dojazdu do szkoły lub inne okoliczności wymagające zapewnienia opieki w szkole.

W praktyce powyższy przepis oznacza, że jeśli rodzice sobie życzą, to dzieciak pozostaje w świetlicy niezależnie od tego, do której klasy uczęszcza i jak daleko ma do domu. Nie ma znaczenia to, że dyrektor uważa, że nie ma odpowiedniej ilości miejsc w świetlicy.

MKJ, aleś rymami poleciał :)

miodzio :)

#20 to oczywiste- jeśłi nie ma miejsca w świetlicach powinien wykorzystać sale lekcyjne

I nasz szkoły będą tak postępowac: zapewnią opiekę swietlicową w salach lekcyjnych potrzebującym rodzicom zaraz po zakończeniu zajęć lekcyjnych w tych salach-  czyli po godz.16.45.

Można też wykorzystać stołowkę- tu nawet już od 16.15.

Więc taki np. ósmoklasista skończy zajęcia o 14.30, pójdzie na słotę, mroz i śnieg a o 16.45 wróci do szkoły by oddać sie pod jej opiekę.