zdroworozsądkowo ;-)
u mnie wychodzą na każdą przerwę przewietrzyć głowy ;-)
zatem dyżury normlanie
znam szkołę, w której przez 7-8 godzin nie wychodzą z klasy (tylko na siusiu)
dzieciaki już zmęczone i mają dość
nie wyobrażam sobie takiego zamknięcia i izolacji
a jak patrzę na dzieci, to widać w nich zmianę po tylu miesiącach "siedzenia w izolacji"
smutne są jakieś, ale zarazem jakby wydoroślały, spoważniały post został zmieniony: 08-09-2020 20:30:59 |