Czy nauczycielka, która ukończyła pedagogikę resocjalizacyjną ma kwalifikacje do pracy w świetlicy?

tak, ale jedynie w szkole, w której są prowadzone zajęcia wymagające takich kwalifikacji - np. w szkole w schronisku dla nieletnich

a ma ona jeszcze jakieś inne kwalifikacje?

Niestety, tylko oligo.

a masz jakiegoś ucznia z niepełnosprawnością umysłową w stopniu umiarkowanym lub znacznym, dla którego prowadzone są zajęcia rewalidacyjne?

jeśli tak, to ma ona kwalifikacje do świetlicy

Mam 1 dziecko z niepełnosprawnością w stopniu lekkim.

i rewalidację tego ucznia?

no to n-l z oligo ma kwalifikacje do zajęć świetlicowych

§ 24. Kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela wychowawcy w świetlicach szkolnych i nauczyciela wychowawcy w internatach posiada osoba, która:
1) ukończyła studia na kierunku pedagogika w specjalności odpowiadającej prowadzonym zajęciom, na poziomie wymaganym do zajmowania stanowiska nauczyciela w danym typie szkoły lub rodzaju placówki, o których mowa w § 3 i § 4, oraz posiada przygotowanie pedagogiczne lub
2) ukończyła studia na dowolnym kierunku (specjalności), na poziomie wymaganym do zajmowania stanowiska nauczyciela w danym typie szkoły lub rodzaju placówki, o których mowa w § 3 i § 4, i studia podyplomowe z zakresu prowadzonych zajęć oraz posiada przygotowanie pedagogiczne, lub
3) ma kwalifikacje wymagane do zajmowania stanowiska nauczyciela w danym typie szkoły, w której prowadzone są świetlica szkolna lub internat, określone w § 3, § 4, § 7, § 12 i § 15-22.

Super, dziękuję :)

Absurd przepisów...

Dwa przykłady... ten sam nauczyciel:

1. w szkole 500 uczniów, w tym 1 z niepełnosprawnością intelektualną - nauczyciel ma kwalifikacje do pracy w świetlicy

2. w szkole 500 uczniów, w tym żadnego z niepełnosprawnością intelektualną - nauczyciel nie ma kwalifikacji.

Czy tylko ja tutaj widzę absurd? Przecież ten przepis jest bez sensu... chyba, że jest tutaj ukryty jakiś inny sens... jeśli tak, to mnie uświadomcie... bo inaczej trzeba ten przepis zmienić.

Moim zdaniem decyduje nie faktyczna potrzeba zatrudnienia w danym momencie tego nauczyciela - a potencjalna możliwośc.

Czyli nawet jeśłi nie ma dziecka z potrzebą kształcenia specjalnego czy rewalidacji - ma kwalifikacje.

Tak na logikę- każdy nauczyciel przedmiotów ogólnokształcących ( poza przedsiębiorczościa? choć nie wiem jak w tym przypadku jest z doradztwem zawodowym?) z przygotowaniem pedagogicznym ma kwalifikacje do świetlicy w SP.

No bo idąc dalej- dzis zatrudniam do swietlicy nauczyciela z oligo zgodnie z kwalifikacjami(bo mam orzeczeniowca), jutro orzeczeniowiec przenosi sie do innej skoły- i co? Nauczyciel bez kwalifikacji nagle? Choć tego orzeczeniowca nie miał w przydziale i on do swietlicy zapisany nie był.

też uważam, że wystarczy potencjalna możliwość, ale...

bezpieczniej (KO) jest, gdy jest ona rzeczywista...

:-)

Cóż, mozna wypożyczyć na 1 dzień z sąsiedniej szkoły;-)

Ba- nawet nie musi być na liście uczniów- wystarczy podanie o przyjęcie...

Akurat robiłem analizę formalną paru wniosków awansowych.

Takich łamańców kwalifikacyjnych jak w tym roku to ja nie widziałem jeszcze w życiu- widoczne zwłaszcza przy studiach dwustopniowych (czy wszystkich z tego roku).

W sumie jedyna bezdyskusyjna rzecz w dokumentacji to poswiadczenia dyrektorów za zgodnośc- bo nawet w zaswiadczeniach cuda są - nie z winy dyrków, a prawnych uwarunkowań awansu w ostatnich 3 latach:-)