zdarzyło mi się w "karierze nauczycielskie" być dyrektorem w latach 2003/2009,  zdarzyło się, że ponownie trafiłem na "stołek" :) w 2019 r., mam porównanie. Może zabrzmi to dziwnie - proszę przyjąć wyrazy współczucia. Koleżanki i Koledzy, Dyrektorzy i Pracownicy Oświaty.

Jesteście WIELCY !!! 

Proszę napiszcie tutaj najdziwniejsze (najgłupsze)  pomysły MEN,MENiS  i wszystkich tych, którzy trzęsą oświatą.

- z mojego ogródka, pamiętam jak trójki giertychowskie kazały mi w zaleceniach pokontrolnych sprawić, by na wsi było mniej psów bezpańskich, które zagrażają dzieciom w drodze do szkoły :)

Pewnie nie przebiję :-): wprowadzano gimnazja w budynku szkoły podstawowej ,,proszę podzielić korytarz ścianą z pleksi''.

Zalecenie z KO z ok.2001: w przypadku realizacji w trakcie lekcji przedmiotowych ścieżek międzyprzedmiotowych zapisując temat nalezy stosować rózne koloru długopisu zaznaczajac w legendzie umieszconej w dzienniku, ktory kolor jaką scieżkę oznacza.

Ale nie wykluczam, ze niektóre dyspozycje otrzymywane z OP przez nasze szkoły powyższe przebijają.

1. Ścieżki międzyprzedmiotowe.

2. Wych. do życia w rodzinie w obrębie wos-u.

3. Sztuka, która potem rozeszła się na plastykę i muzykę.

4. Technika pod wszelkimi postaciami.

5. Godzina wychowawcza, która stale się zmieniała (w nazwie).

6. Cudowny sposób obliczania liczby godzin z danego przedmiotu.

7. Autonomiczne Szkolne Plany Nauczania (siatki godzin), które powodowały problemy przy zmianie szkoły nawet w   obrębie osiedla (jakby dziecko z zagranicy przyjeżdżało).

8. Dawno temu nadpisywanie nowej  skali ocen zachowania w arkuszach ocen.

9. Dylemat, jak w przypadku klasyfikacji końcowej zapisać dane z 3 lat w małym okienku (np. konkursy).

Z 7 stanowczo się nie zgadzam.

Wreszcie szkoły przestawały przypominać jednakowe fabryki. Zaczynały mieć charakter, odmienność, a nauczyciel mógł lepiej dostosowywać program do specyfiki środowiska. Dzisiejsza urawniłowka to powrót do PRL w zarządzaniu treściami nauczania.

A najgłupsze?!

Likwidacja gimnazjów w momencie, kiedy zaczynały wymiatać w systemie. Wbrew badaniam naukowym, opiniom specjalistów, światowym tendencjom i zaangażowaniu samorządów.

.

podnoszę,  bo przyszłość  dla  mnie  ważniejsza 

#05, 06 zgadzam się. Likwidacja gimnazjów to zbrodnia na kiełkujacym nowym ciele oświatowym. Bez sensu, bez podstaw, itd. Dziś to już dobrze widać.