Osobiście nie widzę formalnych przeszkód aby na koniec roku postawić bardzo dobry nawet wtedy gdy na półrocze była ocena niedostateczna. Jeśli ktoś ma np. w statucie szkoły zapisane, że ocena roczna może być najwyżej o stopień wyższa od śródrocznej to jest to niezgodne z prawem.
Jeśli uczeń spełnia wymagania nauczyciela wynikające z programu nauczania i podstawy programowej na ocenę bardzo dobrą to otrzymuje ocenę bardzo dobrą. Pytanie w jaki sposób to było sprawdzone? Jeśli w drugim okresie nauczyciel sprawdzał umiejętności z pierwszego okresu i ten uczeń spełnił je na bardzo dobrym poziomie to nie ma problemu. To nauczyciel powinien wiedzieć co sprawdza i jak sprawdza w odniesieniu do swoich wymagań.
Oczywiście, w praktyce, taki "skok" budzi wątpliwości i chyba bardzo rzadko z takimi sytuacjami się spotykamy no ale jeśli faktycznie się nauczył?
U mnie uczeń może w dowolnym czasie zapytać o dowolną ocenę jaką by chciał otrzymać na koniec roku i jestem mu w stanie powiedzieć co ma umieć i w jakiej formie to udowodnić. Jeśli to zrobi to ma to co chciał :-) Oczywiście wymagania muszą być realne i mierzalne a nie typu - "jak zrobisz prezentację to ci podniosę ocenę". post został zmieniony: 30-05-2020 18:14:20 |