I ja również wszystkiego co dobre życzę

;-))

To i tutaj truskawki;-)

:_0))

wszystkiego najlepszego:-)

a co do OSKKO - jesteś jedyna:-)

najlepszego!

Ja też

I ja

Wszystkiego dobrego, szczęścia i spełnienia marzeń!

Mam nadzieję, że spotkamy się w Olsztynie.

Bardzo dziękuję;-)

Agabu strasznie chciałabym być w Olsztynie - niestety na tym etapie życia nie wiem czy mi się uda. Sama nie wiem co zrobic:-(

4 wrzesnia wracam z turnusu rehabilitacyjnego a wcześniej mam przeprowadzkę, nie wiem czy uda mi sie to wszystko pogodzic - czasowo i finansowo:-( Zacznę myslec nad tym... dzięki za przypomnienie - fakt, zapisy juz trwają;-)

Karolina!

I żebyś

Karolino

   Samych radosnych dni w życiu 

spóżnialska

Miłe słowa - naprawdę czuję sie wzruszona ;-)

Ostatnio mało bywam na forum - choć często czytam nie mam czasu pisać tyle ile kiedyś. Właśnie jestem na etapie mieszania farb do nowego domku i poszukiwania tego, czego jeszcze brakuje a można kupić za złotówkę ;-) Na więcej nie wystarczy pieniędzy - budowa to studnia bez dna :-(

Poza tym organizuję turnus - po raz pierwszy dla dzieci na metodzie organizacji neurologicznej - wyszło 120 osób - z kadrą i rodzinami w drugiej połowie sierpnia nad morzem (Darłówko - Róza Wiatrow) - trzymajcie kciuki za moje organizatorskie zapędy ;-)

NIe znaczy to, że nie będe sie pojawiać - będę - z krótką przerwa na przeprowadzkę i kto wie kiedy i jak tam przeniosę moje SDI (przeprowadzam się 20m dalej to kabel ktoś przerzuci;-) )

Tobie Karolino i tej drugiej pani słodkiej jak .........

Kto jeszcze pamięta taką piosenkę ?

kurcze ja nie:-( ... ciekawe o czym to świadczy;-))

Pamiętam za to jak mi śpiewali poszła Karolina do Gogolina a Karliczek za nia... jak...;-) co mnie doprowadzało do .... szewskiej pasji;-) Ale młoda, glupsza byłam;-)

Teraz jeszcze Cierniewski śpiewa... O Karolino, Karolino.... i tam dalej jest w internecie się śmiejesz.... hihihih ;-) Aż się zdziwiłam, ze mi się podoba - chyba przez ten internet facet zna mnie czy co?? ;-)

Karolina

Mariola - tajemnica...Bank Millenium i kredyt na 80% wartosci budowy - ryzyko jak byk - narazie franek szwajcarski się trzyma i oby jeszcze 23 lata;-)

Dodam, ze dostalismy kredyt przy dosc niskich dochodach - Krzysztof miał takie jak ja w szkole, problem polega na tym, że on teraz pracy nie ma :-(

A po drodze wypadł kredyt jakiś tam mniejszy, karty kredytowe...i.... czasem człowiek ma dośc już tego, humor się poprawia dopiero w momencie kiedy widze jak płonie ognien w kominku w nowym domu (właśnie rozpalilismy) cud miód na zbolałe serce i pustą kieszeń;-)

Mariola - próbuj;-), rata w banku to tak jak czynsz w mieszkaniu w bloku i coś jeszcze ale to coś nie aż tak duże, mnie się wydaje , ze warto było. Domek dostosowaliśmy dla Michała i zawsze to dla niego polisa na przyszłość jak nas zabraknie.

Karolina :-))

oj gaba gaba :-)))))))

kominkowo...

i ja dołączam się do życzeń...oby jak najwięcej dni było takich dobrych, kominkowych;-) w nastroju, bo wtedy wszystko daje się łatwiej ugryźć

pozdrawiam

i ja ufam, że nadrobimy ;-)

Amrek - dziękuję za życzenia;-)

Choć spóźnione to... Najlepszego

i pozdrawiam