Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Mianowany w sądzie w organie nie?
strony: [ 1 ]
Karolina05-07-2004 21:47:24   [#01]

Wklejam list od znajomej - lekko długi ale dziewczyna prosi o pomoc, poczytajcie

Historia zatrudnienia;-)

1. od 1.09.1984 do 31.08.1985r. - umowa na czas określony w SP. W tym czasie
uzyskała kwalifikacje pedagogiczne (Studium Pedagogiczne) w tabeli płac - średnie pedagogiczne.

2. od1.09.1985r do 31.08.1986r - inna SP, umowa na czas określony.
3. od 1.09.1986r inna SP - umowa na czas nieokreslony, wypowiedziana przez nauczyciela w 92r. - właśnie w tej szkole nie dopełniono mianowania
nauczyciela z urzędu, o czym będzie na końcu w wyroku Sądu.
4.od1.09.1992r do 31.08.98r - inna SP - omowa na czas nieokreślony,
wypowiedziana przez nauczyciela. W tym czasie nauczyciel uzyskała (97r)absolutorim Uniwersytetu Warszawskiego.


5.od1.09.98r do 6.10.98r - nauczyciel zarejestrowany był w Urzędzie Pracy jako bezrobotny.
6.od7.10.98r do 31.08.99r - umowa na czas określony w SP, jako wychowawca w świetlicy, gdyż była to szkoła klas I-III, gdzie nie było języka polskiego.
-od1.09.99r, umowa na czas nieokreślony w tej samej szkole, gdzie
rozszerzono oddziały na pełną SP - język polski. - obrona pracy magisterskiej - grudzień 2001r.

7.od 1.09.2002r - nauczyciel kontraktowy (art.9b ust.4 w związku z art.9a ust.3  - Karta Nauczyciela z dn. 18 lutego 2000r. oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U.Nr 18, poz.239)

8.31.07.2002r.pozew do Sądu Pracy o ustalenie nabycia statusu nauczyciela mianowanego, zgodnie z art.10 ustawy - Karta Naucz. z dn.26.01.82r. Prawomocny Wyrok Sądu z dn.09.04.2004r -"ustala, że powódka K.mmmm po okresie trzech lat nieprzerwanej ppracy od
dn.1/09/1986r w Sp..., gdyż nie dopełniono obowiązku oceny pracy
nauczyciela. uzyskała mianowanie z mocy prawa w 02.09.1989r - art 10 ust.2 pkt 7 Karty Nauczyciela"

.......no i zaczęły się schody w momencie, gdy przedstawiła wyrok w Wydziale Oświaty Urzędu Miasta z prośbą o wydanie aktu mianowania, niezbędnego do naliczenia wyższych zarobków. Pani Radca Prawny Wydz. Oświaty uważa, że zerwana przez nauczyciela umowa o pracę w 1998r jednocześnie "anuluje"( nie pamiętam zwrotu jaki ona użyła mianowanie nauczyciela.
Czy nauczyciel o którym piszę jest mianowany , jak mówi wyrok sądu ?????

fisz205-07-2004 22:59:09   [#02]
Wyrok niezawisłego sądu nie może być podważany. Pani radca nie ma racji. Argumenty można było przedstawiać w sądzie. Teraz pozostaje wydać tylko aktu mianowanie, bo zatrudnienie na podstawie mianowania już i tak jest. Jeżeli radca się upiera to proponuję dalszy krok, czyli wnieść do sądu sprawę o zapłatę należnego wyrównania od kwietnia 2000 roku wraz z odsetkami, najlepiej z klauzulą natychmiastowej wymagalności. Po wyroku sądu nie ma znaczaczenia co sobie mysli radca. Po prostu facetka jest mianowana i już.
Karolina05-07-2004 23:09:44   [#03]
Mnie się to również wydaje logiczne - sąd zdecydował to jest.. mówisz ma poprosić z odsetkami? To się kobieta ucieszy...ale pewnie i to wywoła większa burzę w Urzędzie ;-)
Gaba06-07-2004 01:48:47   [#04]
Dostanie tylko 3 lata wstecz i to szybko trzeba składać - pieniądze należą do ruchomosci...
Karolina06-07-2004 10:16:10   [#05]

sam wyrok - czyli na słowa że "uzyskała mianowanie z mocy prawa w 02.09.1989r ", bo właściwie oto chodzoi radczyni,że zmieniając szkołę utraciła mianowanie.

Czyli ona nie podważa WYROKU, JEDYNIE TWIERDZI,ŻE NAUCZYCIELKA NA DZIEŃ DZISIEJSZY NIE MOZE DOSTAĆ MIANOWANIA S();

Gaba06-07-2004 19:12:21   [#06]
doczytałam wreszcie i ja - nie ma cofnięcia mianowania, przerwania mianowania, kto pod starą KN miał 3 lata pracy, ten byl mianowany automatycznie i tu tak jest. Gorsze jest to, że dziewczyna jest od dawna mianowana - a nic nie może z tym zrobić, traci finanoswo i awansowo!
Ewa z Rz07-07-2004 01:17:18   [#07]

i niestety...

nieznajomość prawa szkodzi.

Gdyby ta n-lka znała KN w 1989 roku nie szwendałaby się po sądach i nie musiała udowadniać tego co jest oczywiste. Wystarczyło w odpowiednim momencie upomnieć się o mianowanie i tyle...

Jest bezdyskusyjne nabycie przez tę n-lke mianowania z mocy prawa, co sąd potwierdził... Ale potrzeba było awansu by zainteresowała się ona swoją sytuacją prawną i to dopiero wówczas, gdy różnica w wynagrodzeniu między kontraktowym a mianowanym znacznie wzrosła - pozew został złożony dopiero w 2002 roku.

Z tego powodu również ma ona prawo domagać się wyrównania wynagrodzenia za 3 lata wstecz od momentu złożenia pozwu.

Nie tylko nie można pozbawić n-la mianowania przez rozwiązanie stosunku pracy, ale nie można unieważnić aktu mianowania (wydanego przed wejściem w życie ustway z 18 lutego zminiającej KN) wydanego z naruszeniem prawa.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]