Czy w szkole ponadpodstawowej musi być czytelnia? Jesli szkoła likwiduje czytelnie czy własciwym bedzie opracowanie dla nauczyciela - bibliotekarza harmonogramu, który określi salę oraz  listę uczniów nieuczęszczajacych na religie. Praktycznie będzie to dziennie po 5 lekcji, a bibliotekarz w ogóle nie bedzie wykonywal swoich zadań zwiaznych z praca biblioteczną?

Bibliotekarz w ramach swoich obowiązków ma zajmować się pracą biblioteczną (gromadzeniem i opracowaniem zbiorów, udostępnianiem ich, działalnością informacyjną, poradniczą), a nie przede wszystkim opieką nad uczniami. Ponieważ w swoich zadaniach nauczyciel bibliotekarz ma również rozbudzanie i rozwijanie indywidualnych zainteresowań - choćby niewielka czytelnia (1-2 stoliki np.) powinna w bibliotece być.

Co jednak zrobic w sytuacji gdy dyrektor najpierw likwiduje czytelnie,  nie slucha argumentów bibliotekarza i wysyla go do róznych klas w ramach zapewnienia opieki uczniom?

Zapytać, dlaczego nie wysyła do opieki nad nieuczęszczającymi na religię nauczycieli matematyki czy biologii, którzy w tym czasie mają lekcje :( . A poważnie - nie wiem. Jeśli argumenty nie przemawiają, może przemówią uczniowie (ich rodzice, Rada Rodziców), którzy z zasobów biblioteki skorzystać nie mogą?