Mam pytanie odnośnie zwolnienia ucznia liceum (po gim) z drugiego języka obcego z uwagi na dysleksję głęboką. Który język obcy jest traktowany jako drugi obcy? Czy dobrze myślę, że jest to jest to kontynuacja drugiego obcego z gimnazjum (na bazie III.0) lub nowego "od zera"? Rodzice chcą zwolnic ucznia z angielskiego (uczeń uczy się go od SP) uzasadniając, że drugi obcy to jeden z dwóch

Drugi to nie jeden z dwóch, ale ten który ma mniej godzin i uczeń zaczął się go uczyć później.

Dosłownie drugi to jeden z dwu. 

Ale zważywszy, ze uczen powinien język poznawać w zasadzie od I a najpóźniej IV klasy i graficzny układ ramówek z 2019 rsugerujący, ze drugi t ten z mniejsza liczbą godzin - w klasach po SP jak laostic.

Ale w klasach po gimnazjum realizujących ramówki z 2012- już tak oczywiste to nie jest, bo tam i w gimnazjum i lo przeznaczono pewną pulę godzin na oba języki - w lo zapis brzmi " -  dwa języki obce nowożytne - 450 godzin (godziny te mogą być dowolnie rozdzielone pomiędzy zajęcia z tych języków)"

Więc w tym przypadku uważam, ze rodzic może mieć rację bo nie umiałbym prawnie uzasadnić odmowy (także w starej podstawie programowej o kontynuacji mówią tylko zalecane warunki i sposób realizacji).

Warto się natomiast zastanowić, dlaczego uczeń tak bardzo chce zmniejszyć swoje szanse maturalne wybierając język, który prawdopodobnie zna słabiej.