
Bożena Sobiech
28-06-2004, ostatnia aktualizacja 28-06-2004 20:03Urzędnicy Wydziału Edukacji wrocławskiego UM piszą list do Ministra Edukacji. Bronią w nim nauczycieli, którzy przez dawne pomyłki swoich dyrektorów dziś są degradowani - wniwecz obracają się lata ich starań, tracą stopień awansu i kilkaset zł w pensji0-->Wszystko zaczęło się od wprowadzenia rewolucyjnych zmian w Karcie Nauczyciela w 2000 r. Nowe przepisy zobowiązały nauczycieli do rozwoju zawodowego według kolejnych stopni: nauczyciel stażysta, kontraktowy, mianowany, dyplomowany. Mechanizm działał następująco. Zatrudniony w szkole nauczyciel rozpoczynał staż, by po niemal roku żmudnych i często kosztownych starań, wraz z podwyżką, dostać upragniony stopień nauczyciela kontraktowego - potwierdzała to pieczęć dyrektora. Kolejne trzy lata zwieńczał stopień nauczyciela mianowanego, ale dokumentację należało już złożyć poza szkołą - w Urzędzie Miejskim. To właśnie przy tej okazji część nauczycieli dowiaduje się teraz, że wszystko trzeba zacząć od nowa, bo pierwszy stopień nadano im niezgodnie z prawem.
Wśród takich osób znalazła się pani Beata. Przed laty - zaraz po studiach - rozpoczęła pracę w jednej z wrocławskich szkół. Dyrektor otworzył jej staż, zanim dostała do ręki dyplom - zła kolejność obu wydarzeń sprawiła, że pani Beata po kilku latach, zamiast zdawać egzamin na kolejny stopień awansu, dziś startuje jako nauczyciel stażysta.
Od decyzji UM nauczyciele mają prawo odwoływać się do Kuratorium Oświaty, a potem - złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Do tej pory sąd nie sfinalizował jeszcze żadnej z podobnych spraw.
Kłopoty dotyczą nie tylko wrocławskich nauczycieli, podobną do naszej liczbę decyzji o cofnięciu awansu ma na przykład Poznań. O planach napisania listu do Ministerstwa dyrektor Wydziału Edukacji Lilla Jaroń wspomniała na marcowym spotkaniu Unii Metropolii Polskich. Przedstawiciele wielkich polskich miast przyznali wówczas, że też borykają się z problemem i poparli wrocławską inicjatywę.
Lilla Jaroń: - Reforma oświaty miała m.in. promować ambitnych nauczycieli. Nauczyciele odbyli staż, włożyli w to ogromną pracę, niejednokrotnie mają imponujące dokonania zawodowe. Nasza decyzja oznacza dla nich powrót na początek ścieżki awansu. To niesprawiedliwe. Stąd pomysł listu.
Urzędnicy wrocławscy mają nadzieję, że przy wprowadzaniu zmian do Karty Nauczyciela minister uchyli furtkę dla zdegradowanych - by mogli zachować stopień nauczyciela kontraktowego i powtórzyć - skrócony do dziewięciu miesięcy - staż na mianowanego. List będzie gotowy na początku lipca.
Pani Beata: - To cudowna wiadomość! Nie wszystko jeszcze stracone!