przygotowanie pedagogiczne to przygotowanie pedagogiczne - nie dotyczy konkretnego przedmiotu. Wynika to wprost z rozporządzenia o kwalifikacjach - aby mgr z p.p dowolnego przedmiotu miał kwalifikacje do nauczania zupełnie czego innego potrzeba i wystarcza ukończyć studia podyplomowe z zakresu tego innego przedmiotu. W ramach takich studiów nie jest przewidziane p.p. - studia podyplomowe nie są "nauczycielskie" albo "nienauczycielskie" Czyli zgodnie z rozporządzeniem nie tylko nie potrzeba robic "specjalnego" p.p. ale równiez nie musi (do uznania kwalifikacji) taki n-l uzupełniać swojej wiedzy w zakresie metodyki i dydaktyki tego nowego przedmiotu. Wg mnie MENiS założył, że taki n-l będzie te umiejetności zdobywał w ramach doskonalenia zawodowego. Już nie mówię o językowcach - n-l ma kwalifikacje do języka obcego gdy go dobrze zna - ma zdany odpowiedni egzamin z wymienionych w rozporządzeniu (żaden z nich nie zawiera sprawdzenia przyg. metodyczno-dydaktycznego) - i ukończone jakiekolwiek studia z p.p. |